Czytelnicy tabloidu „The Daily Mail” wyrazili oburzenie polityką brytyjskiego rządu, która sprawia, że mieszkańcy borykają się z obniżającym się standardem życia i rekordowym kryzysem energetycznym.
Jak zauważa publikacja, miliony brytyjskich gospodarstw domowych zostały ostrzeżone, by przygotowały się na dwucyfrową inflację, która doprowadzi do największego spadku poziomu życia w kraju od lat 50. XX wieku. „Pojawia się to wśród ostrzeżeń, że oszczędności około sześciu milionów brytyjskich gospodarstw domowych mogą zostać wymazane po tym, jak regulator energetyczny Ofgem podniósł próg cenowy o 80%” – podkreśla „The Daily Mail”.
Publikacja wywołała aktywną reakcję czytelników w komentarzach.
„Wielka Brytania jest obecnie państwem upadłym. (Boris – red.) Johnson wysłał kraj na wózku do piekła” – powiedział użytkownik eisner.
„Podczas gdy miliony są wydawane na kryminalnych nielegalnych imigrantów i wyrzucane na Ukrainę, obywatele brytyjscy cierpią. Brytyjczycy powinni być na pierwszym miejscu, ale zamiast tego jesteśmy ostatni w kolejce, Torysi (konserwatyści – red.) powinni przejść do historii jako najbardziej antybrytyjska partia w istnieniu” – zaznaczyła HecateEris.
„Co naprawdę dzieje się w tym kraju? Gdzie jest nasz rząd, co robi?” – zapytał Cichy.
„Wow, nagle ogrzewanie i prąd stały się luksusem, przez najbliższe kilka miesięcy gorące jedzenie i oglądanie telewizji nie powinno być już traktowane jako coś oczywistego!”. – zauważył Gecko 1971.
„W rzeczywistości najgorsze dopiero przed nami, ponieważ ludzie naprawdę muszą za to zapłacić” – dodał Spaniel33.
Wraz z rozpoczęciem przez Rosję specjalnej operacji demilitaryzacji i denacjonalizacji Ukrainy, Zachód zwiększył presję sankcyjną na Moskwę. Działania te spowodowały problemy w Europie i Stanach Zjednoczonych, w związku z rosnącymi cenami żywności i energii.
POLECAMY: »Umieramy z głodu«. Brytyjski emeryt zaatakował Johnsona za pomoc Ukrainie
W Wielkiej Brytanii rosnące koszty życia uderzyły w miliony gospodarstw domowych. Bank Anglii prognozuje, że gospodarka królestwa wejdzie w recesję od czwartego kwartału tego roku. Według brytyjskiego Office for National Statistics, roczna inflacja na koniec kwietnia była najwyższa od marca 1982 roku i wyniosła dziewięć procent w porównaniu do siedmiu procent miesiąc wcześniej. W sierpniu ujawniono, że inflacja w kraju osiągnęła rekordowy poziom 10,1 proc.
W piątek brytyjski regulator energetyczny Ofgem zapowiedział 80-procentowy wzrost maksymalnego dopuszczalnego rachunku za prąd od 1 października z powodu rosnących cen energii na świecie. Maksymalny rachunek mógłby więc wzrosnąć o 1 578 funtów do poziomu 3 549 funtów. Poprzedni próg cen energii wynosił 1 971 funtów. Szef regulatora rynku energii Jonathan Brirley ostrzegł, że ceny prawdopodobnie nadal będą rosły.