Jacek Kurski niespodziewanie został odwołany z funkcji prezesa TVP. Niektórzy sugerują, że może wejść do rządu. Tajemniczy wpis, który mógłby te spekulacje potwierdzać, zamieścił rzecznik PiS. Jak w sieci komentowane jest nagłe odejście Kurskiego?
Rada Mediów Narodowych jednogłośnie odwołała Jacka Kurskiego ze stanowiska prezesa kontrolowanej przez PiS Telewizji Polskiej. Wniosek przewodniczącego Krzysztofa Czabańskiego poparli wszyscy członkowie RMN.
Zaczęły się spekulacje, skąd nagłe, niepoprzedzone żadnymi plotkami, wyrzucenie Kurskiego. Część komentujących sugeruje, że Kurski wejdzie do rządu. Ba – pojawiają się nawet sugestie, że zostanie premierem w miejsce Mateusza Morawieckiego.
to nie pierwszy raz, gdy Jacek Kurski zostaje odwołany ze stanowiska prezesa TVP. Były polityk stracił już dotychczasową posadę w 2020 roku i wówczas przez kilka miesięcy pełnił funkcję doradcy zarządu Telewizji Polskiej. W maju Kurski ponownie znalazł się w zarządzie stacji, a niedługo później odzyskał dawne stanowisko. Pod koniec lipca 2020 Rada Mediów Narodowych uczyniła go pełniącym obowiązku prezesa, a kilka tygodni później szefem TVP.
Informację o kolejnym odwołaniu Jacka Kurskiego za pośrednictwem potwierdził jeden z członków Rady Mediów Narodowych, Robert Kwiatkowski.
RMN właśnie odwołała Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP i powołała M Matyszkowicza. Niestety bez szansy na konkurs – napisał na swoim profilu.
Czy tak się rzeczywiście stanie, czas pokaże. Tajemniczy wpis na Twitterze opublikował rzecznik PiS Radosław Fogiel. „Zmiana na stanowisku prezesa TVP nie oznacza oczywiście negatywnej oceny dotychczasowej pracy. Już niedługo przed Kurskim nowe zadania” – napisał.
Sam Jacek Kurski odniósł się do tych informacji na Twitterze.
Potwierdzam, że w wyniku decyzji mojego środowiska politycznego, w porozumieniu ze mną, przestałem być Prezesem TVP. Wiem, że przede mną kolejne wyzwania. Telewizja, której oddałem 7 ostatnich lat jest dziś u szczytu potęgi, wspaniała jak nigdy. Z serca dziękuję Widzom i ludziom TVP – przekazał Kurski.
Informację o odwołaniu dotychczasowego prezesa TVP zdążyła już skomentować Karolina Korwin-Piotrowska. Dziennikarka zamieściła na Instagramie screen artykułu na ten temat i przy okazji postanowiła nieco zakpić z całej sprawy – „zamartwiając się” o losy tegorocznego sylwestrowego koncertu.
„Rzecznik partii rządzącej pokazuje właśnie, jak w praktyce wygląda odseparowanie TVP od wpływów politycznych” – odpowiedział funkcjonariuszowi PiS Łukasz Warzecha.
Informacji raczej nie komentują pracownicy TVP. Chętnie udzielają się natomiast dziennikarze innych mediów.
„W PiS powszechne zdumienie dymisją Kurskiego. Więc skoro to jest jakiś plan, to wiedziało o nim kilka osób” – zaznaczył Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski. I dodaje, że według niektórych wersji Kurski jest rozważany nawet na stanowisko premiera. Nie brakuje też „żartów”, że zostanie nowym ministrem propagandy.