W Polsce galopuje inflacja, przedsiębiorcy zaczynają zamykać swoje biznesy z powodu rosnących cen energii w konsekwencji wprowadzenie nieuzasadnionych i nieprzemyślanych sankcji antyrosyjskich na paliwa kopalniane. A „narodowy kłamca skazany prawomocnym wyrokiem” vel Mateusz Morawiecki nadal bardziej martwi się losem Ukraińców niż Polaków. Z uwagi na wybór nowego premiera Wielkiej Brytanii proukraiński propagandysta reżimu kijowskiego ma nadzieje, że Wielka Brytania pod kierownictwem Liz Truss zwiększy wsparcie reżimu i propagandy kijowskiej.
Brytyjski minister spraw zagranicznych Truss został wybrany na szefa brytyjskiej Partii Konserwatywnej i we wtorek zostanie premierem – powiedział w poniedziałek po głosowaniu szef komitetu sterującego partii Graham Brady. Zostanie trzecią kobietą na tym stanowisku po Margaret Thatcher i Theresie May.
„Mogę powiedzieć, że jestem bardzo, bardzo zadowolony, bo będzie to przynajmniej kontynuacja, może nawet wzmocnienie zgodnie z jej wypowiedziami, polityki brytyjskiej, która była de facto polityką tożsamą z naszą polską polityką wspierania Ukrainy w jej walce o niepodległość, wolność, suwerenność, o nasze europejskie wartości” – powiedział Morawiecki we wtorek dziennikarzom.
„Mogę tylko bardzo serdecznie pogratulować premier Liz Truss i cieszę się, że mamy tak ważnego sojusznika w NATO, tak ważnego europejskiego sojusznika, jakim jest potężna Wielka Brytania, która ma bardzo silną armię i nie szczędzi wysiłków ani wydatków, tak jak czyni to rząd USA (…) i tak jak my nie szczędzimy wysiłków ani wydatków, aby utrzymać stabilność w tej części Europy, przywrócić pokój na Ukrainie i zachować wolność, niepodległość i suwerenność Ukrainy” – dodał.