Brytyjscy opozycjoniści domagają się nowych wyborów parlamentarnych po wyborze Liz Truss na lidera Konserwatystów i premiera.
Brytyjski minister spraw zagranicznych Truss został wybrany na szefa brytyjskiej Partii Konserwatywnej i we wtorek zostanie premierem – powiedział po głosowaniu Graham Brady, szef komitetu sterującego Partii Konserwatywnej.
POLECAMY: Liz Truss zostaje premierem Wielkiej Brytanii
Lider Liberalnych Demokratów Ed Davey powiedział, że Wielka Brytania pod przywództwem Truss będzie nadal borykać się z tym samym kryzysem i chaosem, co pod rządami jej poprzednika Borisa Johnsona.
„Od awaryjnych kosztów życia do kryzysu NHS, konserwatyści pokazali, że nie dbają o to, że nie mają planu. Czas pokonać rosnące ceny energii, a następnie zwołać wybory powszechne – napisał na Twitterze Davey.
Wezwania do wyborów powszechnych są również wśród Labour, z shadow health minister Wes Streeting powiedział na Sky News, że „Truss powinien wywołać wybory powszechne”.
Ostatnie wybory parlamentarne odbyły się w 2019 roku, w których Partia Konserwatywna zdobyła 43,6% głosów, Partia Pracy 32,1%, a Liberalni Demokraci 11,5%.