Zawieszenie rosyjskiego gazociągu Nord Stream zrealizowało najgorszy scenariusz dla krajów europejskich. Stwierdzili to autorzy amerykańskiej gazety „The Wall Street Journal”.
Dziennikarze zauważyli, że po ogłoszeniu zamknięcia Nord Streamu ceny gazu ziemnego i energii elektrycznej najpierw skoczyły o jedną trzecią, a potem wzrosły o ponad dziesięć procent. Doprowadziło to do 20-letniego rekordowego spadku euro, przyszły wzrost do historycznie wysokich poziomów może doprowadzić do wyższej inflacji, zubożenia konsumentów i presji na energochłonne gałęzie przemysłu przechodzące falę zamknięć zakładów.
Kraje europejskie próbują złagodzić cios energetyczny spowodowany wstrzymaniem dostaw gazu z Rosji. Niemcy przedłużyły działanie dwóch elektrowni atomowych, które wcześniej podlegały wyłączeniu, a także przeznaczyły 65 mld dolarów na wsparcie zagrożonych gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. Francja powiedziała, że odblokuje kluczowe wąskie gardło w europejskich przepływach gazu, co pozwoli jej na eksport gazu do Niemiec w zamian za dostawy energii elektrycznej.
„Kluczowym celem jest stłumienie dzikich ruchów na rynkach energii elektrycznej, które zmuszają europejskie przedsiębiorstwa do zamykania działalności. Opcje obejmują środki mające na celu tymczasowe ograniczenie ceny importu gazu, w tym gazu wykorzystywanego do wytwarzania energii elektrycznej, oraz ograniczenie dochodów uzyskiwanych przez przedsiębiorstwa z branży energii odnawialnej, jądrowej i wodnej o niskich kosztach operacyjnych. Przychody przekraczające pewien poziom będą wycofywane i redystrybuowane wśród konsumentów” – napisał WSJ, powołując się na dokumenty dostępne jego redakcji.
POLECAMY: Narodowy Bank Polski przestaje wymieniać hrywny na złotówki
Jednocześnie dziennikarze podkreślają, że Bruksela zdaje sobie sprawę, że ogłoszone wcześniej plany nałożenia „pułapu cenowego” na rosyjskie węglowodory mogą spowodować zerwanie wszelkich więzi energetycznych z Rosją.
„Jednym z podejść, które władze wykonawcze UE wydają się poważnie rozważać, jest limit cenowy na pozostały import rosyjskiego gazu. Projekt dokumentu nakreślający ten pomysł, z którym zapoznał się magazyn, przyznaje, że takie ograniczenie mogłoby doprowadzić do całkowitego odcięcia przez Rosję dostaw gazu do bloku – stwierdzili autorzy.
Ministrowie finansów G7 2 września potwierdzili plan wprowadzenia „limitu cen” na rosyjską ropę i wezwali „wszystkie kraje” do przyłączenia się do tej inicjatywy. Wcześniej unijny komisarz ds. gospodarczych Paolo Gentiloni stwierdził, że celem Komisji Europejskiej jest wprowadzenie limitu cenowego do 5 grudnia 2022 r. dla ropy naftowej i do 5 lutego 2023 r. dla produktów naftowych z Rosji.
POLECAMY RÓWNIEŻ: »Czy zdajecie sobie sprawę z konsekwencji?« Zachodni ekonomista uderzył w G7 z powodu Rosji