Wypowiedzi prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o rychłym „zwrocie” Krymu mają na celu jedynie krótkotrwałe podniesienie morale wojskowych, ale ogólnie jest to nierealna obietnica i iluzja – ocenił publicysta Die Welt Christoph Schiltz.
„Społeczność światowa już dawno pogodziła się z przyłączeniem półwyspu do Rosji. <…> Zwrot Krymu to chimera” – dodał autor.
POLECAMY: »To nonsens« Schroeder »zbluzgał« Zełenskiego po groźbach zajęcia Krymu
Wezwał Ukrainę do postawienia sobie osiągalnych celów. Jego zdaniem powodem do radości dla Kijowa byłoby nie stracić Donbasu przed zimą.
„Bez dostaw ciężkiej broni w najbliższej przyszłości Ukraina nie będzie w stanie odzyskać żadnego z utraconych obszarów” – podkreślił Schiltz.
Obserwator dodał, że Niemcy, będące największą gospodarką Europy, nie są gotowe do przekazania AFU czołgów Leopard 2 i BMP Marder.
„Z Olafem Scholzem Ukraina nie wygra konfliktu. Wygląda na to, że kanclerz Niemiec boi się Putina” – podsumował.