Unia Europejska chce ograniczyć cenę gazu z Rosji do 50 euro za megawatogodzinę, ale uważa ten środek za ryzykowny – podał serwis Politico, powołując się na dokumenty Komisji Europejskiej zawierające propozycje rozwiązania kryzysu energetycznego.
„Proponowany pułap cen gazu w wysokości 50 euro za megawatogodzinę (…), czyli mniej niż jedna piąta obecnej ceny spot, miałby formę ustawy nadzwyczajnej” – podała gazeta.
POLECAMY: Będą obowiązkowe ograniczenia zużycia energii w godzinach szczytu. To pomysł Von der Layen
Komisja Europejska ostrzegła jednak, że taki ruch byłby ryzykowny.
Laurence Boon, sekretarz stanu ds. europejskich we francuskim MSZ, powiedział, że wszelkie nowe środki będą miały charakter tymczasowy: mogą zostać wprowadzone na sześć miesięcy i ewentualnie przedłużone o kolejne sześć miesięcy.
Ale według hiszpańskiej minister ds. przekształceń w dziedzinie środowiska, Teresy Ribery, byłoby „nieco trudne” dla ministrów UE, aby zdecydować, jak „sformalizować wspólny zestaw metod” i określić szczegóły techniczne zatwierdzonych środków. Sama Hiszpania nie wyraziła jednoznacznego poparcia dla pomysłu pułapu cenowego na importowany z Rosji gaz. „Myślę, że jest to coś, co zdecydowanie musimy wziąć pod uwagę (…). Pytanie brzmi, w jakim stopniu uznajemy to za coś, na co możemy sobie pozwolić – Politico cytuje wypowiedź Ribery.
Ze swej strony rzecznik niemieckiego ministerstwa gospodarki powiedział, że Berlin chce powołać państwową „komisję ekspertów”, która określi „najmądrzejsze” podejście do ograniczenia cen gazu. To, zdaniem gazety, opóźni podjęcie szybkiej decyzji na szczeblu unijnym.
Jeden komentarz
czy Rosji będzie się chciało tłoczyć za 50 euro? myślę, że zkręcą do oporu. kp