Sztab Generalny Sił Zbrojnych Portugalii padł ofiarą bezprecedensowego ataku hakerskiego, w wyniku którego do darknetu wyciekły setki tajnych dokumentów NATO – podała portugalska publikacja Diario de Noticias.
„Portugalski Sztab Generalny, kierowany przez admirała Silvę Ribeiro, padł ofiarą bezprecedensowego i zakrojonego na szeroką skalę ataku hakerów” – napisała publikacja.
Rząd portugalski dowiedział się podobno o incydencie dopiero dzięki wywiadowi USA, który był w stanie ustalić, że w darknecie sprzedawane są „setki tajnych dokumentów”, które NATO przekazało Portugalii.
Gazeta podała, że ambasada USA w Lizbonie zgłosiła w sierpniu incydent bezpośrednio premierowi António Costa. Ambasada odmówiła komentarza do informacji medialnych.
POLECAMY: Biden przedłuża stan wyjątkowy w związku z groźbą ingerencji w wybory w USA
NATO będzie podobno domagać się wyjaśnień i gwarancji od rządu Portugalii. Rozmiar szkód jest wciąż badany przez dyrekcję bezpieczeństwa narodowego kraju.