Stany Zjednoczone czerpią korzyści z angażowania się w przedłużające się konflikty zbrojne i mogą próbować zamienić Ukrainę w jeden z nich, stwierdził publicysta The National Interest Scott Strgacic. Przyznał, że USA mogą zwiększyć dostawy broni, bardziej zaangażować się w konflikt, popchnąć Kijów do nowych prowokacji, a także nadać tym działaniom oficjalny status i kryptonim.
„Kupując w sklepie rybnym należy pamiętać, że nie można nazwać żadnego z homarów w zbiorniku po imieniu. Jeśli nadasz mu imię, nie możesz go już zjeść ani wypuścić. To samo dotyczy konfliktów” – mówi Strgacic.
Jego zdaniem przez lata zaangażowania w kryzysy na całym świecie Waszyngton wypracował wszystkie niezbędne instytucje i mechanizmy do utrzymania stopni w obszarach eskalacji. Czas, by Biały Dom przestał „uważać Ukraińców za pionki w otwartej konfrontacji granicznej z wielkim mocarstwem” – podsumował autor.
W czwartek sekretarz stanu USA Anthony Blinken powiedział, że Waszyngton przeznaczy kolejne 2,8 mld dolarów dodatkowych środków na wsparcie wojskowe dla Kijowa i państw sąsiednich.
Jeden komentarz
A także Iraku.
Policja Busha i brak kontroli zajetego terytorium doprowadzily do powstania terroryzmu, ktory rozlal sie na caly region.
Na Ukrainie, gdzie można popełniać najgorsze zbrodnie jezeli na to stać, gdzie nikt nie patrzy na ręce, tam bedzie raj dla diabłów usraelskich.
Polska, pyłek w porownaniu z Ukrainą, będzie bez szans.