Rynkowe notowania cen węgla w poniedziałek 12 września. Cena węgla w europejskich portach ARA (Antwerpia-Rotterdam-Amsterdam) spadła do poziomu ok. 315 dolarów za tonę. Średnie ceny paliw także poszły w dół. Z kolei za tonę pelletu w sklepach należy zapłacić od ok. 2540 zł do 3340 zł.
Jeszcze pod koniec lipca można go było kupić za około 1000 zł za tonę. 16 sierpnia PGG podniosła stawki o około 200 zł i na początku września cena wynosiła 1150–1200 zł. W czwartek wzrosła już do 1420–1700 zł za tonę.
Zgodę na podwyżkę wyraziło Ministerstwo Aktywów Państwowych (MAP) pełniące w imieniu Skarbu Państwa rolę właściciela PGG.
Cena tony węgla w Polsce wzrosła z 1000 zł do około 6000 zł. Można znaleźć składy, w których węgiel kosztuje już 7000 zł. Węgiel dawno nie był tak drogi, dlatego nie bez powodu mówi się dziś o nim czarne złoto. Tylko w ciągu ostatniego roku Polacy stanęli w obliczu wielkich problemów z ogrzaniem domu. Ci, którzy zwlekali ze zrobieniem zakupów, mogą mieć wkrótce spory problem.
Węgiel zdrożał już siedmiokrotnie i zdrożeje jeszcze
Całkiem niedawno, bo w marcu węgiel można było kupić w cenie 2000 zł za tonę. Dziś za tonę surowca trzeba zapłacić nawet 4000 zł. Należy również zaznaczyć, że cena węgla wzrośnie po przekazaniu dopłat na węgiel.
Ostatnie zapasy węgla zaczynają znikać i niektóre składy postanowiły się już zamknąć. Na składach szykują się kolejne podwyżki. Cena 3900 zł za tonę węgla w Siedlcach już nie odstrasza kupujących. Wyboru dużego nie ma- albo drogi zakup, albo brak ogrzewania zimą.
Dziś zakup potrzebnych czterech ton surowca na zimę to wydatek rzędu 14 000 zł. To wydatek, na który stać niewielu Polaków. Dla porównania w marcu, kiedy im mówiono by węgla jeszcze nie kupować, wydaliby jedynie 3600 zł. To oznacza, że surowiec zdrożał czterokrotnie w ciągu pół roku. Na dodatek jest problem, by go kupić.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ukraińcy pracujący w Polsce zwolnieni z podatków. A ty Polaku płać
Ceny wystrzelą, gdy Polacy dostaną dopłaty
Cena węgla drożeje z miesiąca na miesiąc, a wrzesień niesie ze sobą perspektywę kolejnych podwyżek. Właściciele składów tego właśnie się spodziewają, a spiralę cenową nakręcą wypłaty rządowych dodatków.
Uważają, że koszt 7000 zł za tonę wcale nie jest przesadzony. Biorąc pod uwagę, że już dziś na zakup węgla do ogrzewania stać niewielu Polaków, trudno o optymizm. Nawet gdy wezmą pod uwagę rządowe dopłaty do zakupów.
Ekonomiści nie mają wątpliwości, że wypłacone pieniądze napędzą inflację. Tymczasem miliardy z państwowej kasy można było wydać na przykład na zakup pieców do zgazowania drewna.
„Za 11 mld zł można by wyposażyć w takie piece milion gospodarstw domowych w Polsce. Albo pół miliona gospodarstw, a za resztę kwoty zapewnić im najwyższej jakości suche, opałowe drewno, będące ekwiwalentem 5 ton węgla. Czyli dać 3-5 razy więcej paliwa i nowoczesne źródło ciepła” – przekazał główny ekonomista Pracodawców RP, cytowany przez Money.pl.
Jakie są aktualne ceny węgla w Polsce?
Od zeszłego roku węgiel podrożał nawet 500%, z poziomu 800-1000 zł za tonę do 4000-5000 zł. W maju ceny ekogroszku podskoczyły do średnio 3000 zł za tonę. Ponadto dostępność węgla opałowego jest obecnie mocno ograniczona. Choć do sezonu grzewczego jeszcze trochę, węgla nie ma na rynku, zwłaszcza tego w przystępniejszych cenach. A przeciętny dom potrzebuje na zimę 3-5 ton węgla.
Ceny paliw mocno w dół
Nowy tydzień zaczyna się spadkami cen paliw.
Według danych Autocentrum.pl, obecnie średnie ceny paliw kształtują się następująco:
- PB95 – 6,34 zł,
- PB98 – 7,06 zł,
- ON – 7,40 zł,
- ON+ – 7,61 zł,
- LPG – 3,05 zł.
W poniedziałek cena PB95 spadła o 10 groszy względem ceny sprzed weekendu, a cena PB98 o 11 groszy. Cena oleju napędowego uległa obniżeniu o 13 groszy, a cena ON+ o 14 groszy. LPG kosztuje o 1 grosze mniej niż przed weekendem.
W piątek cena ropy Brent zakończyła dzień wzrostem powyżej 92 dolarów za baryłkę. W poniedziałek w godzinach porannych jest notowana pod kreską w okolicach 92 USD.