Na rosyjskim rynku akcji na początku notowań w środę kontynuowane było załamanie większości blue chipów z powodu wzrostu ryzyka geopolitycznego wśród informacji o częściowej mobilizacji w Rosji w związku z sytuacją na Ukrainie, a także pogorszenia warunków na zewnętrznych rynkach akcji przed zacieśnieniem polityki pieniężnej przez Fed z powodu wysokiej inflacji; indeksy giełdy moskiewskiej i RTS spadły w minutach handlu o 7,4-9,7 proc. na czele z papierami spółek finansowych.

Do godziny 10:01 indeks moskiewskiej giełdy wynosił 2052,71 pkt (-7,4 proc.), a indeks RTS spadał o 1042,58 pkt (-9,7 proc.), większość blue chipów na moskiewskiej giełdzie spadała w granicach 15 proc.

Dolar wzrósł do 62,0 rubli (+1,4 rubli).

Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret o częściowej mobilizacji w Rosji, działania mobilizacyjne rozpoczną się od 21 września, a obywatele będący w rezerwie zostaną powołani do służby wojskowej.

Rosja zrobi wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo podczas referendów w republikach Donbasu, a także w obwodach zaporoskim i chersońskim, i będzie wspierać decyzję podjętą przez mieszkańców tych terytoriów – powiedział Putin.

OZON (-15%), TCS Group (-14,8%), Polimetal (-14,4%), Yandex (-12,5%), Surgutneftegaz (-10,2% i 7,7% 'prefs’), NOVATEK (-10, 2%), Gazprom Nieft (-8,8%), Moscow Exchange (-8,7%), PAO Polyus (-8,5%), AFK Sistema (-8,2%), ALROSA (-8,1%), Rosneft (-8, 1%), Sberbank (-7,7% i -7,7% 'prefs’), Inter RAO (-7%), UC Rusal (-7%), MMK (-6,8%), NLMK (-6,3%), Tatneft (-6,3%), VTB (-6%), LUKOIL (-5, 8%), Gazprom (-5,3%), MTS (-5,1%), Aeroflot (-4,1%), Magnit (-3,7%), Severstal (-3,4%), NorNickel (-3,2%), RusHydro (-2,5%).

Według Alexeya Antonova, szefa działu doradztwa inwestycyjnego w Alor Broker, indeks MosExchange wszedł w trend spadkowy po kolejnym załamaniu na giełdzie w związku z informacjami o planach rządu dotyczących podniesienia podatków dla eksporterów towarów i wzrostem napięcia geopolitycznego.

W przypadku przełamania przez MICEX wsparcia na poziomie 2200 punktów, kolejnym celem są okolice 2000 punktów, co do których nie jesteśmy pewni, czy się utrzymają. Największym zagrożeniem są teraz firmy państwowe, w które mogą uderzyć zachodnie sankcje po przyłączeniu do Rosji ŁNR, DNR oraz obwodów chersońskiego i zaporoskiego.

Wśród blue chipów najbezpieczniej wygląda Nornickel, bo bez jego produktów światu będzie bardzo trudno się obejść. Nie oznacza to jednak, że już teraz musimy kupować jej akcje. Detaliści zapowiadają też, że przebiją rynek.

W środę rynki czekają na decyzję Fed w sprawie stóp procentowych i wypowiedzi szefa Fed Jerome Powella. Jeśli stopa nie zostanie podniesiona o 1 pkt proc. i retoryka regulatora nie będzie zbyt ostra, to odbicie na amerykańskim rynku akcji jest całkiem prawdopodobne, co wpłynie również na ceny surowca, co miałoby pozytywny wpływ na rosyjskie akcje. Jednak kupowanie czegokolwiek teraz dla celów średnioterminowych jest bardzo ryzykowne – ostrzega Antonow.

Zdaniem zastępcy dyrektora działu analitycznego Freedom Finance Global Georgy Vashchenko, wiadomości o charakterze geopolitycznym, a także doniesienia medialne o możliwym wzroście podatków dla przemysłu naftowego i gazowego do 3 bilionów rubli (co przekroczyłoby wszystkie zyski Gazpromu i Rosnieftu w pierwszej połowie 2022 roku) były początkowymi przyczynami spadku rynku. Takie rozwiązanie, jeśli zostanie przyjęte, może mieć negatywny wpływ na wypłaty dla akcjonariuszy w przyszłym roku. W konsekwencji gonienie nawet dywidendy Gazpromu, która obecnie daje ponad 20%, nie wygląda na bardzo atrakcyjny pomysł w dłuższym horyzoncie czasowym, gdyż odbudowa cen po dacie odcięcia może zająć dużo czasu.

Wyniki rosyjskiego rynku akcji są trudne do przewidzenia. Moskiewski indeks giełdowy może do końca tygodnia osiągnąć poziom 2050 punktów na inercji. O przebiegu handlu zadecyduje tło wiadomości. Nie powinniśmy wykluczać osłabienia rubla – mówi Waszczenko.

Andrey Kochetkov, główny analityk Global Research w Otkritie Research, powiedział, że tło zewnętrzne w środę rano jest negatywne. Rynki azjatyckie są w większości na minusie po oczekiwaniach na agresywną podwyżkę stóp Fed i równie agresywną retorykę. Ropa naftowa nieznacznie drożeje, ale oczekiwania globalnej recesji i spadku popytu na paliwa pozostają dominującą ideą na rynku.

Środa będzie dość nerwowym dniem dla inwestorów. Wieczorem w USA zostanie podjęta decyzja w sprawie stóp procentowych. Można jednak również założyć realizację starej strategii „buy on rumour, sell on news”. W przypadku obecnego stanu rynków możemy założyć, że po decyzji Fed nastąpi bardzo aktywne odbicie w górę.

Rynki zagraniczne

W USA indeksy giełdowe spadły o 1-1,1%, na czele z S&P 500, handlowcy zajęli ostrożne stanowisko w oczekiwaniu na decyzje Systemu Rezerwy Federalnej (Fed).

Większość ekspertów jest przekonana, że ​​Bank Centralny USA podniesie bazową stopę procentową o 75 punktów bazowych (pb) po posiedzeniu, które zakończy się 21 września. Niektórzy uważają jednak, że Fed może od razu podnieść stopę o 100 pb. Sądząc po notowaniach kontraktów terminowych dla poziomu kursu, takie prawdopodobieństwo rynek szacuje na 20%, pisze Dow Jones.

Oprócz samej decyzji Fed traderzy będą uważnie oceniać prognozy Banku Centralnego dotyczące przyszłego poziomu kursu. W czerwcu wszyscy liderzy Fed byli przekonani, że do końca tego roku stopa ta wyniesie co najmniej 3%, a mediana prognoz zakładała jej wzrost do 3,4%.

Wrześniowe prognozy, zdaniem wielu analityków, pokażą, że stopa wzrośnie powyżej 4% w tym roku, zauważa The Wall Street Journal.

W środę w Azji dominuje również spadek indeksów giełdowych (japoński Nikkei 225 spadł o 1,4%, południowokoreański Kospi – 0,9%, chiński Shanghai Composite – 0,2%, hongkoński Hang Seng spadł o 1,5%), „minus” amerykańskie akcje futures (kontrakt na S&P500 traci 0,3%).

Azjatycki Bank Rozwoju (ADB) obniżył w środę swoją prognozę wzrostu gospodarczego dla wschodzącej Azji na lata 2022-2023. pośród rosnących zagrożeń globalnych. Teraz PKB ma wzrosnąć w tym roku o 4,3% wobec 5,2% w kwietniu, w przyszłym roku – o 4,9% wobec 5,3% wcześniej.

Na rynku ropy w środę rano ceny rosną po spadku do 2-tygodniowych minimów dzień wcześniej, spowodowanych umocnieniem dolara w oczekiwaniu na serię posiedzeń banków centralnych.

Koszt listopadowych kontraktów futures na Brent do 10:01 czasu moskiewskiego w środę wyniósł 92,79 USD za baryłkę (+2,4% i -1,5% we wtorek), a listopadowa cena WTI wyniosła 86,0 USD za baryłkę (+2,5% i -1,7% we wtorek ).

Dane Amerykańskiego Instytutu Naftowego (API) wskazują, że zapasy ropy w USA wzrosły w zeszłym tygodniu o 1 mln baryłek, po wzroście o 6 mln baryłek tydzień wcześniej. Oficjalny raport inwentaryzacyjny Departamentu Energii USA zostanie opublikowany w środę o 17:30 czasu moskiewskiego.

Obserwuj nasze artykuły na Google News

Naciśnij przycisk oznaczony gwiazdką (★ obserwuj) i bądź na bieżąco

Share.

Ekspert w dziedzinie ekonomia, finanse oraz OSINT z ponad 20-letnim doświadczeniem. Autor publikacji w czołowych międzynarodowych mediach, zaangażowany w globalne projekty dziennikarskie.

Napisz Komentarz

Exit mobile version