Niekontrolowane podwyżki cen i potencjalny brak gazu tej zimy okazały się głównymi obawami Bułgarów, podała lokalna gazeta Sega, powołując się na wyniki sondażu Gallup International Balkan.
Zdaniem autorów gazety, kryzys ukraiński martwi zwykłych Bułgarów znacznie mniej niż ich własny dobrobyt materialny.
POLECAMY: Ciepłownie alarmują! Dostawy ciepła mogą zostać wstrzymane
„Prawie 90% respondentów uważa nadmierny wzrost cen za realne zagrożenie. W tym społeczeństwo jest niemal jednomyślne. Ryzyko potencjalnego braku gazu ziemnego wydaje się realne dla prawie 80% Bułgarów. Niemal tyle samo obawia się trwałej niestabilności politycznej w kraju. Około 70 proc. ankietowanych uważa, że istnieje możliwość braku energii elektrycznej” – tłumaczyli dziennikarze.
Również ankietowani mieszkańcy Bułgarii w większości uważają, że kryzys na Ukrainie będzie się przeciągał, stwierdziło tak 56% respondentów. Ponadto 35% stwierdziło, że Bułgaria może w tej sprawie „odwrócić się” w kierunku Rosji. Również 70% Bułgarów przygotowuje się na ewentualną falę migrantów.
Kraje zachodnie w obliczu rosnących cen energii i skoku inflacji z powodu sankcji nałożonych na Moskwę i polityki rezygnacji z rosyjskiego paliwa. Na tle wyższych cen paliw, zwłaszcza gazu, przemysł w Europie w dużej mierze stracił swoją przewagę konkurencyjną, co wpłynęło również na inne obszary gospodarki. Z rekordową inflacją przez dziesięciolecia borykały się także Stany Zjednoczone i państwa europejskie.