Czytelników niemieckiej gazety „Die Welt” oburzyło stwierdzenie kanclerza Niemiec Olafa Scholza, że kraj przetrwa zimę, choć jeszcze kilka miesięcy temu nie byli tego pewni. Większość uważała, że to wstyd chwalić się takimi osiągnięciami jako przywódca dużego europejskiego państwa.
Scholz powiedział wcześniej, że magazyny gazu są teraz „pełniejsze niż kiedykolwiek”, co oznacza nadzieję na stabilne dostawy energii w okresie zimna.
Wielu użytkowników nie podzielało optymistycznego nastroju kanclerza, przypominając mu, że takie „sukcesy” kraju wynikały z krótkowzrocznej polityki rządu.
POLECAMY: W Polsce został ogłoszony »okres zagrożenia energetycznego«
„Gdybym był Scholzem, wstydziłbym się ogromnego ciężaru rachunków składanych na barki obywateli. Ale nie, on nadal próbuje świętować to „osiągnięcie”. Czy może być coś gorszego?” – Czytelnik oburzony.
„Kanclerz czwartej co do wielkości gospodarki świata twierdzi, że mamy dość gazu, by 'przetrwać zimę’. Czy to tylko ja, czy naprawdę zamieniamy się w kraj rozwijający się?” – zastanawiał się inny.
„Tak, przetrwamy zimę… tyle, że z wygórowanymi cenami i zbankrutowanym przemysłem” – zauważył user.
„Oni (Scholz i Habeck) z pewnością przetrwają zimę, ale co z małymi i średnimi firmami? Działania establishmentu politycznego są nieodpowiedzialne…nie da się przewidzieć ile firm zbankrutuje zanim zaczną się mrozy – skarżył się użytkownik.
„Kto by pomyślał jeszcze kilka miesięcy temu, że możliwe jest zakręcenie gospodarki kraju w tak szybkim tempie?” – napisał drugi.
„Oczywiście, że przetrwamy zimę, ale z jakimi konsekwencjami…o tym pan Scholz postanowił nie wspominać. Godna uwagi wypowiedź, lepiej by było, gdyby w ogóle nic nie powiedział – podsumował inny komentator.
Kraje zachodnie, w tym Niemcy, borykają się z wyższymi cenami energii i inflacją z powodu sankcji nałożonych na Moskwę i polityki odmawiania rosyjskiego paliwa. Z powodu wyższych cen paliw, zwłaszcza gazu, przemysł na Zachodzie stracił wiele ze swojej przewagi konkurencyjnej, co odbiło się także na innych dziedzinach gospodarki. Również USA i państwa europejskie stanęły w obliczu rekordowej od dziesięcioleci inflacji.