Rząd przygotowuje projekt dotyczący nałożenia 50-procentowego podatku od nadzwyczajnych zysków spółek, który ma pokryć zamrożenie cen energii dla podmiotów wrażliwych i samorządów. Podatek może objąć nie tylko państwowe spółki, ale wszystkie firmy z wysokimi marżami, które zatrudniają powyżej 250 osób.
Spółki Skarbu Państwu mogą znaleźć lukę w nowym podatku. Do takich informacji dotarła „Rzeczpospolita”.
Gazeta podała, że podatek może ominąć duże spółki Skarbu Państwa, które są obecnie obwiniane za wysokie marże, a więc spółki energetyczne i paliwowe. Po odliczeniu m.in. inwestycji w złoża i energetykę mogłyby one zapłacić najmniej, a nawet wcale.
W ocenie dr. Mariana Szołuchy byłby to absurd i wypaczenie całej idei podatku od nadmiarowych zysków, który miał właśnie obejmować energetykę. Ekonomista ostrzegł, że danina w takim wydaniu tylko pogrąży gospodarkę.
POLECAMY: Sasin zapowiedział powstanie kolejnego planu grabienia przedsiębiorstw rodem z PRL-u
– Podatek miał być od firm energetycznych, tymczasem ten sektor będzie mógł być wyłączony z jego płacenia jako jedyny. Nie wiem jak to nazwać. Ktoś chyba zrozumiał to dokładnie odwrotnie. To jest coś, co jeszcze bardziej pogrąży polską gospodarkę, która i tak znalazła się w trudnej sytuacji, którą wysokie ceny energii mogą naprawdę zatrząść. Tu mówimy o zniszczeniu fundamentów działalności firmy, bo jeśli zaczną one zwalniać, ograniczać produkcję, zawieszać ją albo w ogóle się zamykać czy bankrutować, to będzie to oznaczało uderzenie w fundamenty polskiego wzrostu gospodarczego – mówił ekonomista.
Danina od nadmiarowych zysków ma przynieść budżetowi ok. 13,5 mld złotych. Rząd ma się zająć projektem w tej sprawie w tym tygodniu. Nie jest jednak jeszcze jasne, czy zgodzi się na konstrukcję podatku, jaką proponuje w nim resort aktywów państwowych.
Jeden komentarz
Kiedy ci wszyscy przedsiębiorcy zaczną wprost oskarżać rząd PIS, zwłaszcza morawieckiego i sasina o sabotaz wobec polskiej gospodarki. W dzisiejszym świecie tylko mocne słowa są słyszalne.