W Polsce trwa „wielka” akcja Narodowego Programu Szczepień czwartą dwudawkowego wcześniej preparatu zwanego „szczepionką” COVID. Wbrew oczekiwaniom, jakie ma „wizjoner zdrowia” program ten nie przebiega jednak po jego myśli. Polacy nie są już tak chętni do przyjmowania czwartego zastrzyku, jaki według zapewnień „wizjonera zdrowia” miał być dwudawkowy. Temu jednak dane te oraz porażka w trzecim rozdaniu nie przeszkadza w sprowadzaniu preparatu do magazynów.
POLECAMY: Miliony dawek zastrzyku C19 do utylizacji a »wizjoner zdrowia« nadal zamawia niechciany produkt
„Niestety, zainteresowanie szczepieniem jest poniżej naszych oczekiwań” — przyznał w RMF24 rzecznik pandemicznego resortu Wojciech Andrusiewicz. — „Biorąc pod uwagę, że trzecią dawką zaszczepiło się pomiędzy 12 a 13 mln osób, chcielibyśmy, żeby tą czwartą dawką zaszczepiło się przynajmniej te 5 mln. Niestety, ten początek nie wygląda optymistycznie” — dodał.
Z przedstawionych w ubiegłym tygodniu przez MZ danych wynika, że do tej pory drugi booster przyjęło zaledwie 63 tys. osób. Trzy razy tyle (184 tys.) zarejestrowało się na czwartą dawkę. Przypomnijmy, że „uprawnionych” do jej otrzymania jest ponad 13 mln Polaków.
Jak sytuacja wygląda dzisiaj?
„Na czwartą dawkę, czyli drugą przypominającą, wystawiliśmy w sumie 12,59 mln e-skierowań. Do 25 września 2022 r. czwartą dawką zaszczepiło się 1,8 mln osób, z czego 1,3 mln to osoby w wieku 60-79 lat. Tygodniowa średnia liczba szczepień wzrosła 3,5-krotnie. Liczba wolnych terminów na szczepienie „szczepionką” na Omikron BA.1 do końca września to 607 tys.”.
O niewielkim zainteresowaniu czwartą dawką dudawkowego preparatu, informuje Łukasz Niewola, dyrektor Departamentu Komunikacji Korporacyjnej i Zrównoważonego Rozwoju Grupy LUX MED, do tej pory w placówkach sieci medycznej czwartą iniekcję przyjęło ok. 1 tys. osób.
Jeden komentarz
Mordercy Polaków, obozowi kapo.kto dał wam prawo do zabijania na serce Polaków?