Rosja sprzeciwia się wirtualnemu udziałowi prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ za pośrednictwem łącza wideo, co narusza zasady – oświadczył stały przedstawiciel Rosji przy ONZ Wasilij Nebenzia.
„Chcielibyśmy powtórzyć nasze stanowisko w związku z kolejną próbą naszych zachodnich kolegów „nacisku” na prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, aby uczestniczył w dzisiejszym spotkaniu w formacie wirtualnym. Już wielokrotnie podkreślaliśmy, że nie jesteśmy przeciwni udziałowi prezydenta Ukrainy lub jego przedstawiciela. Jednak to uczestnictwo powinno być twarzą w twarz” – powiedział Nebenzia.
Oprócz tego, że wymagają tego zasady, które od ponad 75 lat regulują pracę Rady Bezpieczeństwa ONZ, jest to również kwestia szacunku dla Rady – zaznaczył stały przedstawiciel. Według niego, Rada nie powinna zamienić się w platformę do politycznych popisów czy kino.
„Delegacja ukraińska wystawiła taki pokaz na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w tygodniu głośnych wydarzeń, kiedy to tłum „en masse” oklaskiwał nagrane wcześniej wideo ukraińskiego prezydenta, a potem było to filmowane telefonami, a następnie umieszczane w sieciach społecznościowych jako jego rzekomo szerokie poparcie wśród członków Zgromadzenia Ogólnego. Koledzy, nie myślcie, że nikt tego nie zauważył. Wiele delegacji wyraziło zdumienie, gdy te grupy rzekomych zwolenników, prowadzone przez delegatów z Zachodu, weszły i równie centralnie wyszły, spełniwszy swoją rolę” – powiedział Nebenzia.
Jak zaznaczył postprezes, „szkoda, że takie nieudolne, prymitywne techniki PR dewaluują rolę Rady Bezpieczeństwa i całej ONZ, które mają być platformami poważnego dialogu, a nie politycznymi pokazami PR”.