Nie wpłynęła żadna oferta w przetargu metropolitalnej grupy zakupowej ws. dostaw energii na 2023 r. – poinformowała w czwartek prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Na piątek zwołano sztab kryzysowy dot. dostaw energii i ciepła dla miasta Gdańska.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej władze Gdańska poinformowały o aktualnej sytuacji związanej z przetargiem na dostawę energii.
„Od wielu lat miasto Gdańsk wraz z różnymi przedsiębiorstwami oraz z niemal 70 gminami otaczającymi Gdańsk tworzą metropolitalną grupę zakupową. Do godziny 10 nie wpłynęła żadna oferta w przetargu dotyczącym dostawy energii na 2023 rok, co oznacza unieważnienie postępowania” – powiedziała w czwartek prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Na piątek zwołane zostało posiedzenie sztabu kryzysowego dotyczące dostawy energii i ciepła dla miasta Gdańska. „Na to spotkanie zostali zaproszeni przedstawiciele wszystkich firm i instytucji zajmujących się dostawą energii i ciepła, a także wojewoda pomorski Dariusz Drelich” – poinformowała Dulkiewicz.
POLECAMY: Wydano rozporządzenie dotyczące wyłączania prądu. Przygotowania do Blackoutu w Polsce 2022
Podkreśliła, że w komunikacji publicznej w Gdańsku stawka za energię stanowi blisko 9 proc. całego budżetu, a dostawy wody to blisko 7 proc. „Jeżeli stawki za energię wzrosną, to ceny za wszystkie usługi publiczne, z których korzysta prawie każdy mieszkaniec Gdańska, będą musiały wzrosnąć” – dodała.
Prezydent Gdańska zaznaczyła, że obecnie, w świetle przepisów ustawy o zamówieniach publicznych, istnieją trzy rozwiązania. „Pierwsze to zamówienie z wolnej ręki, drugie to powtórzenie przetargu w takim samym kształcie, a trzecie to również powtórzenie przetargu, ale z modyfikacjami” – mówiła.
Wiceprezydent Gdańska Piotr Borawski stwierdził, że rządzący stworzyli sytuację prawną, w której samorząd nie wie, które z usług objętych zakupem prądu przez miasto i wszystkich współpracujących partnerów będą objęte stawką osłonową. „Nie wiemy, jakie będą dokładnie reguły zakupu prądu, w związku z tym wszystkie ryzyka są przerzucane na samorządy, w ofertach, które są zatrważające” – powiedział.
POLECAMY: Poradnik jak przygotować się i przetrwać blackout
Jako przykłady samorządów wskazał Gdynię i Radom, w których stawki wzrosły o kilkaset procent. „My jako Gdańsk w tym roku kupujemy energię elektryczną za kwotę 47 mln zł. Proszę sobie wyobrazić, jakie to wyzwanie dla budżetu, gdyby te stawki wzrosły kilkukrotnie” – dodał.
Wiceprezydent Borawski podkreślił, że nie wiedząc o tym, jaka część usług będzie objęta stawką osłonową, ciężko jest skalkulować ofertę i wyjść z możliwością kolejnego postępowania, czy negocjacji z wolnej ręki. „Dlatego apelujemy do rządzących o to, żeby jak najszybciej przyjąć stosowne przepisy, a także o objęcie stawką osłonową jak najszerszej grupy usług publicznych” – mówił.
Dyrektor Biura Energetyki Urzędu Miejskiego w Gdańsku Mariusz Sadłowski wyjaśnił, że jeżeli nie uda się wyłonić sprzedawcy energii w przetargu, miasto będzie zobligowane do tego, by kupować energię od sprzedawcy rezerwowego. „To on będzie zobligowany do tego, by nam tą energię zapewnić. Niestety na samą stawkę sprzedaży rezerwowej nie mamy wpływu. Są to cenniki aktualizowane przez poszczególne podmioty” – dodał.
Na poniedziałek zaplanowano spotkanie przedstawicieli metropolitalnej grupy zakupowej, która będzie podejmowała decyzje dotyczące dalszych działań.