Myśliwce NATO, które stacjonują w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku, zostały poderwane do lotu. Miało to związek z rosyjskim samolotem, który pojawił się blisko granicy z Polską. Sytuacja miała miejsce w czwartek 29 września.
NATO uruchomiło alarm dotyczący rosyjskiego samolotu na granicy z Polską. Obecność taka nie została zakomunikowana, a zatem, zgodnie z procedurą, Sojusz wysłał dwa samoloty, aby ustalić,co się dzieje. Na szczęście to nie było nic poważnego.
Włoskie myśliwce Eurofighter rozmieszczone są w bazie w Malborku, niedaleko rosyjskiego Kaliningradu.
„Natychmiastowy start”
Włoskie siły powietrzne poinformowały o incydencie za pośrednictwem swojego profilu na Twitterze. „Kolejny natychmiastowy start dla Eurofighterów, zaangażowanych w działalność w Polsce” – przekazano.
Rosyjski samolot obok polskiej granicy. Szybka reakcja NATO
Zastosowano standardową procedurę NATO. Natowskie Myśliwce zostały wysłane w związku z tym, że lot rosyjskiej maszyny nie został zgłoszony.
Włoskie myśliwce Eurofighter rozmieszczone są w bazie w Malborku, niedaleko rosyjskiego Kaliningradu. „Jego zadaniem jest bezemisyjne wykrywanie innych maszyn powietrznych” – podaje WP. Dzięki modułowi PIRATE Eurofighter nie musi uruchamiać własnego radaru, a tym samym demaskować własnej obecności i położenia.
Nasze Eurofightery przyczyniają się do wzmocnienia postawy odstraszania i obrony NATO na wschodniej flance, kontrolowani przez Sojusznicze Dowództwo Powietrzne w Ramstein, napędzamy wysiłki NATO w zakresie tarczy powietrznej, zwiększając spójność między państwami członkowskimi i gwarantując integralność terytorialną członków Sojuszu – przekazał dowódca włoskiego oddziału – powiedział w czerwcu pułkownik Salvatore Florio.
sc:wp