Wielka Brytania stoi w obliczu „kryzysu zdrowotnego” z powodu oszczędzania przez Brytyjczyków na żywności w obliczu rosnących cen, donosi Financial Times.
„Organizacje charytatywne ostrzegły, że miliony Brytyjczyków staną tej zimy w obliczu 'kryzysu zdrowotnego’ z powodu wysokich rachunków za energię, pomimo wartego 150 mld funtów pakietu rządowego, który ma ograniczyć koszty” – pisze gazeta.
Organizacje charytatywne wzywają rząd do zwiększenia wsparcia dla gospodarstw domowych o niskich dochodach, a firmy energetyczne domagają się subsydiowanej „społecznej” taryfy energii elektrycznej dla najuboższych – podaje gazeta.
„Wpływ na zdrowie i samopoczucie jest druzgocący, a po sobotniej podwyżce cen będzie się tylko pogarszał. Jest to zagrożenie dla zdrowia publicznego”, gazeta cytuje National Energy Action charity’s chief executive, Adam Scorer, jak mówi. Dodał, że Brytyjczycy nie tylko ograniczają obecnie ilość spożywanego jedzenia, ale także wybierają żywność niższej jakości.
POLECAMY: Polityk opozycyjnej partii uznaje Truss za zagrożenie dla gospodarki
Jak podaje strona internetowa National Energy Action, według sondażu YouGov 24% brytyjskich rodziców od początku roku ograniczyło już ilość kupowanej żywności, aby pomóc w opłaceniu rachunków za energię. Ponadto 28% rodziców stwierdziło, że przestawiło się na żywność niższej jakości, a 13% spożywa zimne potrawy lub takie, które nie wymagają gotowania.
Zachód zwiększył presję sankcyjną na Rosję z powodu Ukrainy. Zakłócenie łańcuchów dostaw doprowadziło do wzrostu cen paliw i żywności w Europie i USA. W Wielkiej Brytanii rosnące koszty życia dotknęły miliony gospodarstw domowych. W kraju znacznie wzrosły rachunki za energię. Na tym tle brytyjska premier Liz Truss została zmuszona do ogłoszenia zamrożenia rachunków za energię od 1 października na kolejne dwa lata, tak aby średni roczny rachunek za gaz i prąd nie przekroczył 2500 funtów.
Brytyjskie media informowały wcześniej, że zamiar Truss zamrożenia cen energii dla mieszkańców może kosztować kraj około 130 mld funtów (150 mld dolarów) w ciągu półtora roku. W sierpniu bowiem brytyjski regulator rynku energii Ofgem ogłosił podwyższenie maksymalnego dopuszczalnego rocznego rachunku za prąd dla konsumentów do 3 549 funtów od 1 października, czyli o ponad tysiąc funtów więcej niż próg cenowy proponowany przez Truss.