Ukraina zadeklarowała odzyskanie kluczowego wschodniego miasta Łyman w Doniecku – jednej z czterech prowincji formalnie anektowanych przez Rosję podczas ceremonii nadzorowanej przez prezydenta Władimira Putina w piątek. Potwierdzone przez Kreml wycofanie się z miasta jest ogromnym ciosem dla sił rosyjskich i strategicznym celem zapewnienia pełnej kontroli nad Donbasem.
Ministerstwo Obrony Ukrainy w niedzielę określiło Lymana jako „całkowicie oczyszczonego z rosyjskich okupantów” krótko po południu czasu lokalnego, a filmy z mediów społecznościowych pokazują ukraińskich żołnierzy wznoszących ukraińskie flagi nad miastem. „Ukraińskie Siły Szturmowe wkraczają do Lymanu” – napisano.
Serhiy Haidai, główny doradca prezydenta Zełenskiego ds. Donbasu i gubernator regionu Ługańska, powiedział na Twitterze, że „Lyman został całkowicie oczyszczony” i że „Czekamy na rozpoczęcie zakrojonego na szeroką skalę procesu wywłaszczania ługańskiego obwodu”.
Z przedwojenną populacją ponad 20 000 osób Lyman jest opisywany od początku inwazji rosyjskiej jako kluczowy węzeł logistyczny i transportowy na wschodzie.
Rosyjskie ministerstwo obrony wydało w sobotę oświadczenie, w którym potwierdziło wycofanie swoich sił : „W związku ze stworzeniem groźby okrążenia wojska alianckie zostały wycofane z osiedla Krasny Lyman na korzystniejsze linie ” – czytamy w codziennej odprawie.
W zeszłym tygodniu Kreml powiedział, że nie rozważa zakończenia „operacji specjalnej”, dopóki przynajmniej cały Donbas – jak również wszystkie cztery anektowane terytoria – nie zostaną zabezpieczone. Obejmuje to regiony Donieck, Ługańsk, Chersoń i Zaporoże – żaden z nich nie znajduje się obecnie pod 100% kontrolą Rosji.
Jednak podczas swojego głównego przemówienia, w którym oświadczał, że terytoria zostały politycznie wchłonięte przez Federację Rosyjską, prezydent Putin powiedział , że są one „nasze na zawsze” i przyrzekł bronić ich wszelkimi dostępnymi środkami.
Kreml podkreślił, że „wszelkie uderzenia na nowe tereny po ich przystąpieniu do Rosji będą traktowane jako agresja przeciwko nam”. Zagrożenia były powszechnie postrzegane jako wskazujące, że Rosja wyśle na pole bitwy znacznie więcej żołnierzy po mobilizacji około 300 000 rezerwistów – choć niektórzy twierdzą, że liczba ta może być jeszcze wyższa.
Według Moskiewskiego Timesa :
Decyzja Rosji o wycofaniu się z Lymanu wywołała natychmiastową krytykę ze strony sojuszników Kremla.
Przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow zamieścił w aplikacji do przesyłania wiadomości Telegram, że jeśli taka będzie jego decyzja, zdegraduje dowódcę odpowiedzialnego za operację Lymana, „odbierze mu medale i wyśle na front z karabinem, aby zmył jego upokorzenie w krew.”
A w weekend niektórzy eksperci rosyjskiej telewizji wyrazili swój szok i gniew, gdy w niektórych kręgach Kremla narastają wezwania do większej rosyjskiej mobilizacji i interwencji.