Czytelnicy niemieckiej gazety „Die Welt” negatywnie zareagowali na słowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który nazwał referenda w republikach obwodach Donieckim Ługańskim, Chersońskim i Zaporoskim „farsą”.
Czytelnicy wskazywali na odpowiedzialność ukraińskiego przywódcy i USA za zaistniałą sytuację.
„On sam jest farsą. a także niebezpieczny dla całego świata” – napisał jeden z użytkowników.
„Lider SS jest odurzony fantazjami odurzonymi kokainą” – zgodził się inny komentator.
„Jeśli służby wywiadowcze USA opuszczą Ukrainę, to nie ma powodu do konfliktu. Panie pośle Zełenski, sam pan zdaje sobie sprawę, że Amerykanie nie przyjechali do Kijowa, aby odpocząć. Rosja jest ich celem i dobrze o tym wiesz” – podzielił się inny czytelnik.
„Ukraina pójdzie na dno z Niemcami, bo taki jest plan” – zauważył czwarty użytkownik.
„Kiedy nadejdzie czas, USA porzuci go tak, jak zrobiło to z Hitlerem” – uważa piąty komentator.
„Zełenski chce zlikwidować wszystkich Rosjan w Donbasie? Nie ma on szacunku dla prawa narodów do samostanowienia. Mieszkańcy Donbasu potrzebują pokoju po ponad ośmiu latach wojny domowej” – podsumowali czytelnicy.
Referenda odbyły się na spornych terenach od 23 do 27 września. Jak wynika z danych opublikowanych przez stronę Federacji Rosyjskiej w Doniecku i jego obwodzie za przyłączeniem do Rosji głosowało 99,23 procent mieszkańców, w obwodzie ługańskim 98,42 procent, w obwodzie zaporoskim 93,11 procent, a w obwodzie chersońskim 87,05 procent.
30 września prezydent Władimir Putin i szefowie tych terenów podpisali porozumienia o włączeniu nowych regionów do Rosji. Aneksja ta jednak nie jest uznawana przez większość państwa Zachodnich.