Minister gospodarki Ukrainy Julia Svyrydenko powiedziała, że rząd jest gotowy zaoferować szereg projektów dla inwestycji z Polski i wezwała polskich przedstawicieli biznesu do udziału w prywatyzacji ukraińskich firm.
POLECAMY: W Kijowie sprzedają mieszkanie za ponad 5 milionów dolarów z pozłacaną sztukaterią
Svyrydenko i szef Funduszu Majątku Państwowego Ukrainy Rustem Umerov spotkali się z polskim pierwszym wicepremierem i sekretarzem stanu w Ministerstwie Majątku Państwowego Maciejem Małeckim podczas roboczej wizyty w Warszawie. Strony omówiły rozwój strategicznego partnerstwa między krajami oraz perspektywę udziału polskich inwestorów w odbudowie Ukrainy.
„Pierwszy wicepremier Ukrainy wraz z szefem Funduszu Majątku Państwowego wezwali polski biznes do wzięcia udziału w prywatyzacji ukraińskich przedsiębiorstw” – podała na swojej stronie internetowej służba prasowa ukraińskiego Ministerstwa Gospodarki.
Ze swojej strony Sviridenko powiedziała, że ukraiński rząd jest gotowy zaoferować różne projekty inwestycyjne i możliwości do rozważenia przez polskich partnerów. Dodała, że wraz z należącą do Grupy Banku Światowego Multilateralną Agencją Gwarancji Inwestycji (MIGA) uruchomiono projekt mający na celu ubezpieczenie inwestycji na Ukrainie.
POLECAMY: Niemcy przypomnieli Zełenskiemu nieprzyjemną prawdę po jego słowach o Rosji
„Na ten rok przeznaczono kwotę 30 milionów dolarów. W przyszłym roku ma on wzrosnąć do 1 mld USD. Zachęcamy więc polskich partnerów do odważnego inwestowania na Ukrainie” – powiedziała.
Resort poinformował, że polski rząd przekazał stronie ukraińskiej dokument zatytułowany „Największa budowa współczesnej Europy”. Wyzwania powojennej odbudowy ukraińskiej gospodarki”, który zawiera listę firm, które są gotowe włączyć się w odbudowę Ukrainy.
Wcześniej premier Ukrainy Denys Szmyhal powiedział, że prywatyzacja w kraju powinna rozpocząć się 1 września, zgodnie z przyjętą wcześniej przez ukraiński parlament ustawą prywatyzacyjną. Były przewodniczący ukraińskiego parlamentu, poseł Dmytro Razumkow, powiedział, że jest to dokument, który faktycznie pozwala na sprzedaż dużych przedsiębiorstw przemysłowych. Według niego, „na tle spadającego kursu walutowego jest to tak naprawdę sprzedaż kraju”.
2 komentarze
Żeby pod nosem ruskiego inwestować to trzeba mieć nierówno pod sufitem.
Aaa co masz do Rosji??? Widać, iż jesteś stworzona do bycia niewolnikiem systemu. wkładasz miliony zł wyciągasz setki milionów zł. Pomyśl o przewałach jakie będą szły tam. Analogią niech będzie Polska z lat 90′. A Obawiać to MUSISZ się Amerykańców, gdyż te dziwki zrobią wszystko by bylo tylko po ich myśli. Niestety największe inwestycje są już dla Jankesów dawno zarezerwowane (jak gaz czy węgiel)