W szpitalu w Rzeszowie na Podkarpaciu lekarze walczą o życie 2,5-letniego chłopca, katowanego i wielokrotnie zgwałconego. Według wstępnych ustaleń prokuratury para zwyrodnialców Ukrainy – 22-letnia kobieta i jej 25-letni konkubent, od dawna miała znęcać się nad 2,5-letnim dzieckiem. Ślady wskazują na to, że dziecko było bite i przypalane między innymi papierosami! W środę po południu Ukraiński zwyrodnialec zawiózł będące w stanie krytycznym dziecko do stalowowolskiego szpitala, a lekarze widząc stan malca, powiadomili policję.
Policja po podjęciu interwencji zatrzymała 22-letnią Oksanę P. i 25-letniego Vitalija S. Zatrzymanie zwyrodnialcy i zarazem kaci niewinnego oraz bezbronnego dziecka są obywatelami Ukrainy.
Jak wynika z informacji zamieszczonych przez lokalny portal stalowka.net Prokuratura Rejonowa w Stalowej Woli potwierdziła, że w środę policja zatrzymała 22-letnia „matkę” dziecka i jej 25-letniego partnera, którzy otrzymali zarzuty usiłowania wspólnie i w porozumieniu zabójstwa 2,5-letniego chłopca ze szczególnym okrucieństwem i zgwałceniem oraz wielokrotnego znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad małoletnim.
Zwyrodnialcy i oprawy niewinnego dziecka z Ukrainy wynajmowali w Stalowej Woli mieszkanie. To Oksana P. i Vitalij S. Na ciele dziecka lekarze zlokalizowali liczne obrażenia. Dziecko było katowane, przypalane papierosami oraz wielokrotnie zgwałcone.
2,5-latek podczas przyjęcia do szpitala był w stanie krytycznym. W trakcie zatrzymania oboje zwyrodnialcy byli trzeźwi.
Ukraińcy nie przyznają się do zarzutów
W czwartek, 6 października, opiekunowie 2,5-latka usłyszeli zarzuty. – Vitalij S. i Oksana P. usłyszeli zarzuty usiłowania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem i zgwałceniem Danyla P. oraz wielokrotnego znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad małoletnim – przekazał Fakt.pl szef Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli.
Ukraińcy złożyli zeznania. Będą one weryfikowane przez śledczych. Prokuratura wystąpiła z wnioskiem do sądu o tymczasowe aresztowanie pary. Grozi im dożywocie.
O szczegółach dotyczących piekła, jakie przechodził Danyl, prokurator nie chciał mówić. Powodem jest, jak zaznaczył, dobro dziecka, a także wyjątkowo drastyczny charakter obrażeń.
Chłopiec przebywa obecnie na OIOM-ie w szpitalu w Rzeszowie. Jego stan, jak informuje prokuratura, jest bardzo ciężki.
Prokuratura jeszcze dzisiaj wystąpi o tymczasowy areszt – poinformowała prok. Adam Cierpiatka, szef Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli.
2 komentarze
Spokojnue, za polskie dzieci też się wezmą. Sprzyjać będą ciemne ulice.
Stryczek. Wsio.
Dla nich pogrożenie palcem i utrzymanie na nasz koszt. Dla Polaka byłoby dożywocie i całe dni dudnienie w TV.