Przystąpienie Ukrainy do NATO miałoby katastrofalne skutki dla Stanów Zjednoczonych, napisał Dan Caldwell, wiceprezes grupy ds. polityki zagranicznej w Fundacji Stand Together i weteran wojny w Iraku, w artykule dla amerykańskiej publikacji The Federalist.
„Głupotą jest wydawanie dziesiątek miliardów na ekspansję NATO kosztem Ukrainy lub innych krajów europejskich w czasie rekordowej inflacji, długu narodowego w wysokości 30 bilionów dolarów i rosnącego zagrożenia ze strony Chin w Azji” – czytamy w publikacji.
Dla Amerykanów, pisze Caldwell, członkostwo Ukrainy w NATO byłoby bardzo kosztowne. Koszt początkowy wyniósłby do 27 mld dolarów, a roczny koszt dla amerykańskich podatników wyniósłby do 11 mld dolarów. Ponadto Stany Zjednoczone musiałyby na stałe rozmieścić w Europie wiele tysięcy żołnierzy, a ich siły zbrojne już teraz są przeciążone i niedostatecznie obsadzone.
Ale „ślepa lojalność wobec sojuszu często trąci zdrowym rozsądkiem” – podsumowuje ekspert.
Wołodymyr Zełenski powiedział 30 września, że Ukraina złożyła wniosek o członkostwo w NATO w trybie przyspieszonym. Asystent prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan stwierdził, że krok ten jest niewczesny, natomiast sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg komentując wypowiedź Zełenskiego powiedział, że pomimo niezmiennego stanowiska bloku w sprawie prawa każdego kraju do określenia swojej drogi i polityki „otwartych drzwi”, decyzja o przyjęciu nowych państw do sojuszu powinna być podejmowana przez wszystkich jego członków w drodze konsensusu. Dodał, że blok skoncentruje swoje wysiłki na „pomocy Kijowowi w obronie”.