Premier Francji Elisabeth Bourne nakazała we wtorek zakończenie strajku w rafineriach Esso-Exxonmobil, gdzie protesty trwają mimo osiągniętego w poniedziałek porozumienia z kierownictwem.
„Dialog społeczny przyniósł efekty, propozycje przedstawione przez zarząd są merytoryczne. Od tej chwili zwróciłem się do prefektów, zgodnie z prawem, o wszczęcie procedury zakończenia strajku i powrotu do pracy osób niezbędnych do funkcjonowania zakładów” – powiedział minister podczas godziny rządowej we francuskim Zgromadzeniu Narodowym we wtorek.
POLECAMY: Francja kieruje rezerwy paliwowe do producentów cukru
Większościowe związki zawodowe Esso-Exxonmobil (CFDT i CFE-CGC) osiągnęły w poniedziałek porozumienie z kierownictwem, ale związki CGT i FO we wtorek wezwały do nie kończenia strajku.
Pracownicy TotalEnergies strajkują we Francji od 27 września, domagając się 10-procentowej podwyżki płac, a także indeksacji płac na 2022 rok, aby uwzględnić rekordowo wysoką inflację. Związki zawodowe powiedziały później, że przedłużą strajk na czas nieokreślony.
Później strajki rozpoczęły się także w dwóch rafineriach należących do Esso-ExxonMobil.
Ruch społeczny doprowadził do braku paliwa na co trzeciej stacji benzynowej w kraju.
Francuski rząd powiedział wcześniej we wtorek, że będzie zmuszony interweniować w sytuacji w krajowych rafineriach i magazynach paliw i wymusić zakończenie strajku, jeśli związki zawodowe i kierownictwo firmy nie dojdą do porozumienia w najbliższych godzinach.