PGE rozpoczęła sprzedaż węgla brunatnego dla odbiorców indywidualnych – przekazała Grupa PGE. Sejm przyjął ustawę, która umożliwiła czasowe wykorzystanie na potrzeby grzewcze węgla brunatnego z kopalni w Bełchatowie i Turowie. Wcześniej, ze względu na ogromne zanieczyszczenie węgla brunatnego, jego używanie jako opału było zakazane.
PGE przedaje węgiel brunatny
Polska Grupa Energetyczna niedawno uruchomiła sprzedaż węgla z importu dla przedsiębiorców, którzy w swojej działalności zawodowej wykorzystują węgiel (w tym gospodarstwa rolne lub gospodarstwa ogrodnicze) oraz pośredniczących podmiotów węglowych. Mogą też go kupić samorządy czy klienci instytucjonalni (np. szpitale, szkoły, ośrodki zdrowia, domy pomocy społecznej). Każdy przedsiębiorca może kupić minimum 25 ton węgla lub wielokrotność tej liczby.
Od 11 października PGE rozpoczyna sprzedaż węgla także dla klientów indywidualnych. Chodzi jednak tylko o węgiel brunatny.
Dla kogo węgiel brunatny PGE?
Węgiel brunatny PGE przeznaczony jest dla gospodarstw domowych dzięki zmianie przepisów przywracających możliwość jego wykorzystania na potrzeby grzewcze w domach lub instalacjach spalania o nominalnej mocy cieplnej mniejszej niż 1 MW. Węgiel ten pochodzi z dwóch największych polskich kopalń w Bełchatowie i Turowie.
Może go kupić każdy, kto zadeklarował w Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB) piec na węgiel jako główne źródło ogrzewania swojego domu. Obowiązujący limit na węgiel brunatny to 2-6 ton. Zakup takiej ilości nie musi być jednorazowy.
Nadchodzi zima, rząd ratuje się węglem brunatnym
Poprawkę o czasowym zniesieniu zakazu sprzedaży węgla brunatnego Sejm przyjął 29 września tego roku. Obowiązujące od dwóch lat przepisy zabraniały używania tego rodzaju węgla, ze względu na jego wysokie zanieczyszczenie i negatywny wpływ na środowisko.
Możliwość palenia węglem brunatnym to kolejny pomysł na złagodzenie skutków niedoborów węgla kamiennego, którego cena za tonę osiąga astronomiczne wartości, a w wielu przypadkach jest po prostu nie do dostania.
Według danych Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla zabraknie do końca roku 6 mln ton węgla kamiennego. Co prawda rząd ma sprowadzić 10 mln ton tego surowca do kwietnia przyszłego roku, jednak nie wiadomo ile z tego trafi do prywatnych odbiorców. Sezon grzewczy dopiero się rozpoczyna, więc trudno oszacować jaka będzie realna skala problemu.