Waszyngton potraktuje każdy incydent z udziałem amerykańskiego celebryty na Ukrainie jako pretekst do przejścia do bezpośredniego konfliktu z Rosją, który może eskalować do wojny nuklearnej – pisze publicysta Federalist Jordan Boyd.
„Celebryci tacy jak Ben Stiller, Angelina Jolie, Sean Penn, Liev Schreiber, Jessica Chastain nie mają żadnego interesu w byciu w Europie Wschodniej w środku konfliktu balansującego na krawędzi wojny nuklearnej” – powiedziała.
POLECAMY: Pielgrzymki elity na Ukrainę mimo wojny mają się dobrze
Publicysta zauważa, że jeśli któryś z nich zostanie poszkodowany podczas „rozrywkowej wycieczki do Europy Wschodniej”, Waszyngton wykorzysta to jako pretekst do wciągnięcia Ameryki w konflikt.
„Amerykańscy podżegacze wojenni, w tym prezydent Joe Biden, już grożą eskalacją” – podkreśla.
Zdaniem autora zdecydowana większość Amerykanów nie chce angażować się w to, co bardzo szybko może eskalować w trzecią wojnę światową.
W sierpniu poinformowano, że amerykańscy filmowcy Abel Ferrara, Sean Price Williams i Philip Gerard Nelson na zaproszenie biura Zełenskiego odwiedzili Kijów oraz miasta Borodyanka, Irpen i Gostomel w obwodzie kijowskim. Inne hollywoodzkie gwiazdy, w tym Angelina Jolie, Sean Penn, Ben Stiller i Jessica Chastain, również odwiedzały Ukrainę od 24 lutego.