Brytyjscy młodzi ludzie mieli nadzieję, że po dwóch latach pseudo pandemii będą mogli żyć pełnią życia, ale kryzys zmusza ich z powrotem do życia razem z rodzicami – pisze The New York Times.
„W obliczu stale rosnącej inflacji i rachunków za energię, a także kosmicznych cen domów, wielu młodych Brytyjczyków, w niepewnym przejściu w dorosłość, obawia się, że po prostu skaczą z jednego kryzysu do drugiego” – czytamy w artykule.
„Płace nie rosną, a możliwości pracy jest coraz mniej” – gazeta cytuje wypowiedź brytyjskiej studentki Macey Gratten.
Sześciu na 10 młodych Brytyjczyków wykonuje nisko płatne prace – twierdzą analitycy. „Inflacja uderza w młodych ludzi mocniej niż w kogokolwiek innego” – skomentowała Catherine Chapman, szefowa Living Wage Fund.
POLECAMY: Hipokryzji ciąg dalszy! Brytyjski miliarder postanowił nie ogrzewać domu zimą na złość Putin
Sophie Hale, główna ekonomistka Resolution Foundation, brytyjskiego think tanku, powiedziała w publikacji, że 70% osób w wieku od 20 do 30 lat miało na swoich kontach oszczędnościowych kwoty mniejsze niż ich miesięczne zarobki, podczas gdy wśród starszej populacji tylko 20% miało tak małe oszczędności.
Kraje zachodnie borykają się z rosnącymi cenami energii i inflacją z powodu sankcji wobec Moskwy i odchodzenia od rosyjskiego paliwa. Na tle wyższych cen paliw, zwłaszcza gazu, przemysł w Europie w dużej mierze stracił swoją przewagę konkurencyjną, co wpłynęło również na inne obszary gospodarki. Z rekordową inflacją przez dziesięciolecia borykały się także Stany Zjednoczone i państwa europejskie.