Kancelaria Prezydenta poinformowała, że Andrzej Duda podpisał ustawę o zamrożeniu cen energii z limitami, jakie nie zabezpieczają Polaków przed płaceniem wyższych rachunków za prąd, jakie są efektem nieudolności tego rządu oraz ustawę dodatku elektrycznym. W konsekwencji tych działań Polacy muszą przygotować się, na kolejny wysort inflacji. Niestety rozdawnictwo pieniądza, jakie od pewnego czasu rzad uprawia w celu poprawy swojego wizerunku właśnie taki ma efekt końcowy.
Podpisane przez Andrzeja Dudę dokumenty teoretycznie wg. propagandy PiS mają pomóc Polakom w płaceniu niższych rachunków. Jednak limity, jakie tam zostały określone, budzą wśród Polaków wiele niepokoju, ponieważ po ich przekroczeniu cena energii elektryczne będzie kosztowała krocie a samo przekroczenie limitu, wydaje się nieuniknione w dobie gdzie wszystko w domu działa na prąd.
Gospodarstwa domowe, które nie przekroczą 2 tys. kWh, nie zapłacą za energię, więcej niż w tym roku jednak w przypadku przekroczenia cena ta będzie wynosiła ok. 2 zł za 1 kWh obecnie ok. 70 groszy. Ustawa „zamrażająca” ceny energii ponadto przewiduje wyjątki w limicie dla dwóch kategorii rodzin. Jeśli w gospodarstwie domowym mieszka osoba niepełnosprawna limit „ceny energii zamrożonej” wynosi 2,6 kWh i 3 tys. kWh dla rodzin z Kartą Dużej Rodziny i rolników.
Druga ustawa przewiduje, że jeżeli dom ogrzewany jest za pomocą źródła, które wykorzystuje do tego celu prąd (np. pompa ciepła), gospodarstwo domowe otrzyma dodatek energetyczny w wysokości 1 tys. zł. Jeżeli gospodarstwo zużywa rocznie ponad 5 tys. kWh, otrzyma dodatek w wysokości 1,5 tys. zł.