Ukraiński koncern Energoatom poinformował, że w wyniku ostrzału wojsk rosyjskich Zaporoska Elektrownia Jądrowa została odłączona od ukraińskiej sieci energetycznej. W komunikacie podkreślono, że „uruchomione zostały awaryjne generatory”.
Poinformowali również, że 17 października połączenie elektrowni jądrowej 750 kV Piwdennoukrainsk – Dniprovska zostało odłączone, ale bez wpływu na obciążenie FNPP.
„Po raz kolejny apelujemy do społeczności międzynarodowej o pilne podjęcie działań na rzecz szybkiej demilitaryzacji ZNPP, wycofania całej rosyjskiej armii z terenu zakładu i miasta Energodar oraz przywrócenia zaporoskiej elektrowni jądrowej pod pełną kontrolę Ukrainy w imię bezpieczeństwa całego świata” – nawoływał Energoatom w kontekście nuklearnego szantażu ze strony państwa terrorystycznego.
Elektrownia Jądrowa w Zaporożu odłączona od energii
W komunikacie napisano, że w poniedziałek o godz. 3:59 czasu lokalnego (godz. 2:59 w Polsce) odłączono ostatnią linię energetyczną po rosyjskim ostrzale. Zaapelowano również do społeczności międzynarodowej o jak najszybsze podjęcie działań na rzecz demilitaryzacji Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej, wycofania rosyjskiego personelu wojskowego z terenu zakładu i miasta Enerhodar oraz powrotu zaporoskiej siłowni pod kontrolę Ukrainy „ze względu na bezpieczeństwo całego świata”.
Ostatni raz o odcięciu linii elektrycznej od elektrowni w Enerhodarze informowano w zeszłym tygodniu.
Zaporoska Elektrownia Jądrowa, największy tego typu obiekt w Europie, znajduje się na okupowanych przez wojska rosyjskie terenach obwodu zaporoskiego na południu Ukrainy. Po rozpoczętej 24 lutego przez Rosjan inwazji jej teren był wielokrotnie ostrzeliwany. W obiekcie i jego okolicach stacjonują żołnierze rosyjscy.
W mieście Energodar w dniach 10-11 października odnotowano wzrost personelu rosyjskich wojsk okupacyjnych na terenie elektrowni jądrowej. Według dostępnych informacji okupanci wykorzystują stację jako bazę noclegową dla personelu, gdyż obiekt nie jest pod ostrzałem.