Awaryjny plan oszczędzania energii, który włoskie władze rozważają w przypadku odcięcia dostaw rosyjskiego gazu, zakłada zawieszenie produkcji przemysłowej na 30 dni w okresie od grudnia do lutego – podaje gazeta il Messaggero.
POLECAMY: Włoskie restauracje zaczynają umieszczać na oknach lokali rachunki za prąd
Taki plan rozważa minister ds. transformacji środowiska Roberto Cingolani w świetle ogólnoeuropejskiego ograniczenia zużycia gazu o 15%. Parametry oszczędności są badane w sektorze produkcyjnym poprzez ankietę wśród przedstawicieli przemysłu oraz analizę przeprowadzoną przez stowarzyszenie przemysłowców Confindustria. Rozważane są więc dwa scenariusze: zakończenie dostaw rosyjskiego gazu od początku listopada lub od początku stycznia przyszłego roku. W pierwszym scenariuszu nastąpiłaby redukcja o 6,45 mld m sześc. gazu, co po uwzględnieniu oszczędności doprowadziłoby do „deficytu” w wysokości 1,15 mld m sześc. Taki scenariusz przełożyłby się na wymuszone ograniczenie zużycia i przejście na racjonowanie, które w branży trwałoby 31 dni.
Cingolani mówił wcześniej, że Włochy są przygotowane na nadchodzącą zimę pod względem rezerw gazu i nowych źródeł dostaw, natomiast większym zmartwieniem – jak powiedział – jest zima w latach 2023-2024. Powiedział też, że dzięki oszczędnościom w konsumpcji Włochy spodziewają się w pełni uniezależnić od dostaw rosyjskiego gazu w 2024 roku.