W kilku niemieckich miastach odbyły się w sobotę wiece na tle kryzysu energetycznego; łączna liczba zarejestrowanych w nich uczestników wyniosła ok. 20 tys. osób – podał niemiecki portal informacyjny rbb24.
Zaznaczono, że do demonstracji wezwał sojusz Solidarischer Herbst. Wiece zorganizowały również związki zawodowe, organizacje społeczne i ekologiczne, w tym Verdi, BUND, Greenpeace i Paritätische Gesamtverband.
POLECAMY: Mieszkańcy Sydney protestują przeciwko finansowemu wparciu reżimu kijowskiego
Na tle rosnących cen energii protestujący domagali się m.in. zasiłków celowych dla osób o niskich dochodach, zamrożenia czynszów mieszkaniowych, wprowadzenia podatku od bogactwa oraz rozbudowy energii odnawialnej, by uniezależnić się od węgla i gazu.
Wiec odbył się w Berlinie, a wezwania do wyjścia na ulice wystosowano także w Dreźnie, Düsseldorfie, Frankfurcie nad Menem, Hanowerze i Stuttgarcie. W całym kraju odnotowano łącznie ponad 20 tys. protestujących.
W Berlinie, według policji, około 1800 demonstrantów przemaszerowało przez dzielnicę rządową, trzymając transparenty z żądaniem większej sprawiedliwości społecznej w obliczu kryzysu energetycznego. Wyjaśnia się, że sytuacja była spokojna.