Antypolska polityka pisowskiego rządu zmusza Polaków do korzystania z usług lombardów – podaje radio RMF FM.
We wrześniu inflacja w Polsce wyniosła 17,2% w porównaniu do września ubiegłego roku, który był rekordowo wysoki – 17,8% w 1997 roku.
„Więcej osób oddaje swoje rzeczy do lombardów. Tylko część z nich może sobie pozwolić na ich późniejsze odkupienie. To znak, że coraz więcej osób odczuwa skutki rosnących cen” – napisano w raporcie.
POLECAMY: Morawiecki ogłosił kryzys finansowy w Polsce
Zastawianie przedmiotów w lombardach to nie jedyny sposób na zdobycie pieniędzy przez osoby borykające się ze wzrostem cen. Polacy coraz częściej korzystają z pożyczek zaciąganych w firmach pożyczkowych. Ich koszt wzrósł o jedną trzecią w ciągu roku, co jest najszybszym wzrostem od pięciu lat. Tylko w ubiegłym miesiącu mieszkańcy Polski pożyczyli ponad 850 milionów złotych (około 173 milionów dolarów).
Z sondażu przeprowadzonego przez United Surveys dla RMF FM i „Dziennika Gazety Prawnej” wynika, że prawie 29% Polaków nie ma żadnych oszczędności.