Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier musiał spędzić godzinę w schronie przeciwbombowym w ukraińskim mieście Kariukówka w obwodzie czernihowskim z powodu alarmu lotniczego – poinformował we wtorek dziennikarz niemieckiego nadawcy ARD Matthias Deiss.
POLECAMY: Propaganda kijowska czuwa. Specjalne przywitanie Steinmeiera na Ukrainie
„Alarm lotniczy! Zaledwie kilka minut po przybyciu do Kariukówki na północy Ukrainy prezydent Steinmeier musi udać się do schronu przeciwbombowego” – napisał na swoim Twitterze dziennikarz i zamieścił nagranie, na którym widać Steinmeiera udającego się do schronu przeciwbombowego. Kostek zamieścił później zdjęcie ze schroniska. Zaznaczył też, że w schronie przeciwbombowym prezydent Niemiec rozmawiał z mieszkańcami i burmistrzem Kariukówki. Dziennikarz sprecyzował, że Steinmeier był w stanie opuścić schronisko godzinę później.
Steinmeier przybył na Ukrainę we wtorek z niezapowiedzianą wizytą. Ma mieć spotkanie z Wołodymyrem Zełenskim. To pierwsza wizyta niemieckiego prezydenta na Ukrainie od czasu rozpoczęcia przez Rosję specjalnej operacji wojskowej.
Wcześniej niemiecki dziennik „Bild” podał, że Steinmeier odwołał zaplanowaną na ubiegły tydzień wizytę w Kijowie ze względów bezpieczeństwa. Jak podaje Bild, niemieckie MSZ, a także niemieckie MSW i organy bezpieczeństwa zaleciły kancelarii prezydenta Niemiec odwołanie podróży do Kijowa. Według gazety, odwołanie wywołało w Kijowie rozdrażnienie.