Niemieccy eksperci tworzą narrację, że tej zimy może grozić nam tzw. twindemia, czyli dwie epidemie jednocześnie. „Obecnie narasta połączona fala Covid-19 i grypy” – ostrzegł kilka dni temu na Twitterze minister zdrowia Niemiec Karl Lauterbach. W kraju notowanych jest coraz więcej przypadków grypy, ale również zakażeń koronawirusem – twierdzą medycy.
Sezon chorobowy się rozkręca, ludzie jak chorowali przez lata, tak nadal będą chorować, ale przed ogłoszeniem pandemii koronawirusa raczej nie podnoszono z tego powodu wielkiego larum.
Niemiecki Instytut im. Roberta Kocha (RKI) alarmuje, że liczba zachorowań na grypę znacznie wzrosła od końca września.
„Wirusy układu oddechowego, w tym wirusy grypy, obecnie są w stanie rozprzestrzeniać się wśród populacji w sposób w dużej mierze niekontrolowany” – mówi Ralf Duerrwald z RKI.
W zeszłym roku przypadków grypy było mniej, niż się spodziewano. „Prognozy dotyczące grypy są na ogół trudne, a przebieg sezonu grypowego zależy od wielu różnych czynników” – twierdzi człowiek z RKI.
„Nie jest też jasne, jak w nadchodzących miesiącach rozprzestrzeni się koronawirus – zależeć może to m.in. od tego, który wariant patogenu okaże się dominujący i jakie będzie miał właściwości” – dodaje.
„Obecnie narasta połączona fala Covid-19 i grypy” – tak z kolei na Twitterze pisze minister zdrowia Niemiec Karl Lauterbach.
W związku z powyższym ubolewa się, że ludzie się nie szczepią – a przynajmniej nie na tyle, na ile życzyliby sobie decydenci.
„W Niemczech pozostaje on zbyt niski we wszystkich grupach wiekowych. Celem UE jest 75 proc. zaszczepiopnych wśród osób starszych” – przypomina portal RND. Jak podaje RKI, w Niemczech tylko 47 proc. osób powyżej 60. roku życia zostało zaszczepionych w minionym sezonie 2020/2021.
„Wysoki wskaźnik szczepień jest ważny, aby zapobiec ciężkim przebiegom grypy i aby uniknąć dodatkowego obciążenia systemu opieki zdrowotnej. Szczepienie przeciw grypie jest w tym roku wyjątkowo istotne” – podkreśla Sabine Wicker, wiceszefowa Stałej Komisji ds. Szczepień (Stiko).
Jeśli chodzi o szczepienia przeciw koronawirusowi, to większość Niemców (ok. 62 proc.) otrzymała co najmniej jedną dawkę przypominającą.
„»Szczepienie« czwartą dawką (drugą dawką przypominającą) nieprzebadanego preparatu postępuje powoli. Jak dotąd przyjęło ją tylko ok. 9 mln Niemców, czyli niecałe 11 proc. ludności” – informuje RND. Jednocześnie nadal około 18 mln osób (ok. 22 proc.) w ogóle nie zaszczepiło się przeciw Covid-19.
Jeden komentarz
A ile dostał w kieszeń od phizera menegelelauterbach?