Mąż przewodniczącej Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych Nancy Pelosi, Paul, został pobity młotkiem na oczach policjantów, którzy przybyli na wezwanie – poinformował na briefingu prasowym funkcjonariusz organów ścigania z San Francisco.
„Funkcjonariusze byli na progu domu i zaobserwowali, że panowie Pelosi i DePape trzymają po jednym młotku jedną ręką. Funkcjonariusze zobaczyli tylko jeden młotek. Stojąc nadal przed drzwiami, funkcjonariusze nakazali obu mężczyznom odrzucić młotek. Pan DePape natychmiast wyrwał młotek panu Pelosiowi i wściekle zaatakował go młotkiem – opisał zdarzenie policjant.
Wyraził przekonanie, że atak był celowy, a nie przypadkowy, ale odmówił wypowiedzi na temat motywów działania sprawcy, który został zatrzymany na miejscu.
Stróże prawa, jak powiedział, natychmiast weszli do domu, rozbroili i zatrzymali napastnika oraz udzielili pierwszej pomocy Paulowi Pelosiowi.
Mąż marszałka niższej izby Kongresu doznał pęknięcia czaszki i poważnych obrażeń rąk. Przeszedł operację i według zapewnień lekarzy jest w dobrej kondycji.
Rzecznik policji powiedział też, że pewna osoba wewnątrz domu otworzyła drzwi stróżom prawa. Pochwalił „ratującą życie intuicję” dyspozytora 911, który z podpowiedzi kontaktu Pelosi domyślił się, że incydent jest poważny i niezwłocznie wysłał oddział.
„Nie jesteśmy jeszcze w takim punkcie, w którym możemy publicznie mówić o motywach (sprawcy). Wiemy jednak, że zostało to zrobione z premedytacją. To nie był przypadek. Wiemy o tym – powiedział policjant.
Podkreślił, że bezpieczeństwem w domu Pelosi zajmuje się Capitol Police i do niej skierował wszelkie istotne pytania.
Paul Pelosi został ranny w piątek w ataku na ich dom w San Francisco. Jego żona była w tym czasie w Waszyngtonie. Sprawca został zatrzymany na gorącym uczynku. Był nim 42-letni David DePape urodzony w Kanadzie.