Ukraińska „uchodźczyni” oskarżyła swoją brytyjską gospodynię o niewolnictwo po tym, jak ta poprosiła swojego „gościa” o większą pomoc w obejściu domu – donosi Daily Mail.
Hannah Debenham, 42-letnia mieszkanka Uckfield, przyjęła kobietę i jej dziecko w ramach rządowego programu przyjmowania uchodźców. Rodowity mieszkaniec byłej republiki radzieckiej poszedł później na policję i oskarżył Brytyjkę o to, że pod pozorem programu dla ukraińskich „uchodźców” była „wykorzystywana jako pełnoetatowa niewolnica i opiekunka do dzieci za niewielkie lub żadne wynagrodzenie”. Agencja wszczęła śledztwo, ale umorzyła je z powodu braku dowodów.
Według specjalisty ds. zdrowia psychicznego National Health Service (NHS) Debenham przyjęła pod koniec czerwca ukraińską „uchodźczynię”, która za 200 funtów miesięcznie przez dwa do trzech dni w tygodniu miała pełnić obowiązki opiekunki nad jej synem.
Brytyjka podobno bardzo pomogła Ukraince i początkowo obie kobiety dobrze się dogadywały, ale później przyjaźń „zaczęła się psuć z powodu ostrych różnic kulturowych”. Wkrótce, jak twierdzi Debenham, Ukrainka przestała po sobie sprzątać, a gdy gospodyni nie mogła zawieźć jej na umówione spotkanie, wybuchł skandal. Ostateczną kropką nad „i” dla Brytyjki był moment, w którym Ukrainka zaproponowała, by jej syn poszedł do toalety obok placu zabaw, choć ich dom był oddalony o dwie minuty spacerem, po czym Debenham poprosiła uchodźczynię, by poszukała sobie nowego miejsca do życia.
POLECAMY: Brytyjka z ulgą żegna niewdzięczne »uchodźczynie« z Ukrainy
„Kiedy przybyli do Wielkiej Brytanii i mieszkali z nami, uważam, że my i miejscowa szkoła daliśmy im (uchodźcom) więcej niż potrzebowali. <…> Jednak w zamian naraziło mnie to na duży stres, ponieważ byłem badany przez policję. <…> Teraz, kiedy widzę ukraińską flagę w tym kraju, nie mogę powstrzymać się od uczucia złości na ludzi, którzy nie mają wdzięczności, nie dbają ani nie szanują ludzi takich jak ja, którzy naiwnie myśleli, że mogą uczynić ten świat lepszym miejscem, pomagając im poprzez zaproszenie ich do życia z nami” – publikacja cytuje wypowiedź Debenhama.
W marcu władze brytyjskie uruchomiły program Homes for Ukraine, dzięki któremu osoby prywatne, organizacje charytatywne, grupy społeczne i przedsiębiorstwa mogą zapewnić uchodźcom z Ukrainy zakwaterowanie, za które mogą otrzymać 350 funtów szterlingów (nieco ponad 450 dolarów) miesięcznie.
Niestety problem z tymi niby „uchodźcami” ma coraz więcej osób, które pod namową władz przyjęły je do domu jednak z uwagi na to, że temat ten jest sprzeczny z narracją telewizyjną nie jest on powszechnie znany społeczeństwu. Na naszym blogu stary się od samego początku ostrzec wszystkich przed zagrożeniami, jakie wiążą się z przyjęciem tych ludzi do domu.