Władze Wrocławia postanowiły unieważnić przetarg na odbiór odpadów, ponieważ startujące firmy zażądały od przyszłego roku podwyżek za wywóz nieczystości na poziomie ponad 100 proc. W tym przypadku, gdyby przetarg nie został unieważniony nawet maksymalna podwyżka opłat za wywóz odpadów mieszkańcom, nie pokryłaby kosztów realizacji zadania przez gminę.
Wrocław unieważnił przetarg na odbiór odpadów komunalnych. Po otworzeniu ofert złożonych przez czterech dużych graczy na lokalnym rynku okazało się, że spółki zażądały od przyszłego roku podwyżek na poziomie ponad 100 proc. Firmy tłumaczą podwyżki wzrostem cen energii, paliwa i płac.
POLECAMY: Warszawa: Woda w basenach będzie zimniejsza
Jak policzył radny Wrocławia, Mirosław Lach, cytowany przez portal Money.pl, przyjęcie ich oferty oznaczałoby gigantyczne podwyżki dla mieszkańców. Przeciętnie trzyosobowa rodzina dopłacałaby do rachunków za mieszkanie ok. 90 zł miesięcznie. Zdaniem radnego żadna wspólnota mieszkaniowa, ani spółdzielnia, nie odważyłby się na taki krok.
Nawet, gdyby władze Wrocławia podniosły mieszkańcom stawki opłat za odpady do maksymalnych limitów, na które pozwala ustawa, to i tak zabrakłoby w miejskiej kasie ok. 130 mln zł, by pokryć wszystkie koszty. Wcześniej prezydent Wrocławia Jacek Sutryk unieważnił przetarg na zakup prądu, ponieważ dostawcy zaoferowali sześciokrotną podwyżkę.
2 komentarze
W Zielonkach obok Krakowa jest 34 zł od osoby za wywóz śmieci.
jest ale ma być 3 razy tyle