Europejscy urzędnicy są zaniepokojeni wzrostem eksportu pralek, lodówek i laktatorów do krajów sąsiadujących z Rosją w związku z antyrosyjskimi sankcjami – informuje Bloomberg, powołując się na źródła.
„Niespodziewany i zaskakujący wzrost eksportu pralek, lodówek, a nawet laktatorów z Europy do krajów sąsiadujących z Rosją zaniepokoił urzędników” – podała agencja.
Według agencji, gwałtowny wzrost importu europejskich urządzeń zaobserwowano w Armenii i Kazachstanie. Zauważa się, że handel krajów euroazjatyckich ze sobą może pomóc Rosji zrekompensować zmniejszony import z innych państw z powodu sankcji.
„Europejscy urzędnicy (…) są zaniepokojeni, że przynajmniej niektóre towary i ich komponenty mogą znaleźć zastosowanie wojskowe” – podała agencja.
Urzędnicy śledzą wzrost eksportu do krajów, które znajdują się „na peryferiach Rosji”. Zauważają jednak, że trudno jest walczyć z handlem sprzętem AGD, ponieważ przedmioty te często nie są objęte sankcjami.