Tej zimy Unia Europejska może stanąć w obliczu poważnego kryzysu, z którego trudno będzie znaleźć rozwiązanie – powiedział profesor historii Uniwersytetu Columbia Adam Tooze w artykule dla Foreign Policy.
„Otrzeźwiająca prawda jest taka, że przyszłość Europy jest na łasce pogody. Wydaje się to absurdalne, ale to, czy ta zima będzie ciepła czy mroźna, zadecyduje o tym, czy Europa będzie w stanie przetrwać kolejne pół roku bez większych wstrząsów gospodarczych, politycznych i społecznych – zauważył autor.
Publikacja wyjaśnia, że Europa znalazła się w tej sytuacji z powodu kryzysu ukraińskiego. Wobec wstrzymania regularnych dostaw gazu z Rosji, ilość napływających surowców energetycznych spadła o jedną trzecią – pisze Tooze.
„Ponieważ wznowienie dostaw z Rosji nie jest oczekiwane, perspektywy są bardzo ponure – chyba że pogoda pozostanie ciepła” – sronizował autor.
Profesor dodał, że wiele krajów europejskich było uzależnionych od rosyjskiego gazu, ponieważ używały go do zasilania zakładów przemysłowych, a także do wytwarzania energii elektrycznej, ogrzewania domów i gotowania żywności.
POLECAMY: Życie uniwersyteckie staje się zbyt drogie dla studentów w Wielkiej Brytanii
Państwa zachodnie stanęły w obliczu rosnących cen energii i skoku inflacji z powodu nałożenia sankcji na Moskwę i polityki rezygnacji z rosyjskiego paliwa. Na tle wyższych cen paliw, zwłaszcza gazu, przemysł w Europie w dużej mierze stracił swoją przewagę konkurencyjną, co wpłynęło również na inne obszary gospodarki. Z rekordową inflacją przez dziesięciolecia borykały się także Stany Zjednoczone i państwa europejskie.