Gaz, artykuły spożywcze, elektryczność i czynsz – cena wszystkiego wzrosła do czterech dekad pod rządami Bidena. Finanse gospodarstw domowych znajdują się pod silną presją, ponieważ wzrost płac nie przewyższa inflacji przez 18 miesięcy, co prowadzi wielu ludzi do znalezienia drugiej pracy. Nawet posiadanie dwóch miejsc pracy nie wystarczy, aby przetrwać kryzys związany z kosztami życia, ponieważ niektórzy znajdują najbliższą klinikę osocza, aby oddać krew, aby zarobić dodatkowe pieniądze.
31-letni Cashe Lewis z Denver w Kolorado pracuje na wielu stanowiskach i próbuje znaleźć trzecią z powodu rosnącej inflacji w schroniskach. Powiedziała The Guardian, że pracuje sześć dni w tygodniu, czasami ponad 16 godzin dziennie, tylko po to, by zapłacić rachunki.
„Cały czas jestem wyczerpany… w jeden dzień, w którym mam wolny tydzień, oddaję osocze za dodatkowe pieniądze. Dosłownie sprzedaję swoją krew do jedzenia, ponieważ nie mam wyboru” – powiedział Lewis.
Powiedziała, że wielu jej „przyjaciół i rodziny pracuje na wielu stanowiskach”, ponieważ inflacja sprawia, że „nic nie jest przystępne, a blokady ustanowione w celu utrzymania ludzi w kręgu ubóstwa przynoszą korzyści najbogatszym członkom naszego społeczeństwa”.
Lewis powiedział: „Nie żyjemy, ledwo żyjemy i nie mamy innego wyboru, jak tylko to robić”.
Więcej niż kiedykolwiek Amerykanów pracuje na wielu stanowiskach , ponieważ inflacja niszczy realny wzrost płac.
Realny wzrost płac był ujemny przez 18 kolejnych miesięcy.
Stopa oszczędności osobistych spadła do najniższego od dziesięcioleci poziomu 3,1%, nieco mniej niż rekordowo niski poziom 3,0%…
Niektórzy eksperci są zaniepokojeni tempem wzrostu kredytów konsumenckich, ponieważ zadłużenie gospodarstw domowych rośnie, ponieważ ich płace nie są w stanie pokryć dodatkowych kosztów żywności, schronienia i energii.
Jednak według Joy Reid z MSNBC, jej ostatnie komentarze mówią, że Amerykanie byli nieświadomi inflacji, dopóki konserwatywni kandydaci polityczni nie zaczęli o tym mówić.
Sugestia Reida sugeruje, że społeczeństwo było wygodnie nieświadome kryzysu inflacyjnego/stagflacyjnego i mogło tak pozostać, gdyby nie wtrącający się Republikanie i ich odmowa używania „wspólnego języka” na ścieżce kampanii. Innymi słowy, uważa, że przeciętny wyborca jest głupi.
Wyborcy nie są głupi i we wtorek zagłosują z wyczerpanymi portfelami. Niedawny sondaż wykazał, że większość Amerykanów (ponad 90%) uważa obecnie inflację i spadek gospodarczy za swoje główne zmartwienia przed wyborami w połowie kadencji.
I to nie tylko Lewis sprzedała swoje osocze krwi, by wyżywić rodzinę. Wiele innych osób, takich jak ona, przeszukuje internet, gdzie mogą oddawać osocze za pieniądze.
Latem Fox 35 Orlando opublikował artykuł zatytułowany „Więcej ludzi oddających osocze, aby zarobić dodatkowe pieniądze w warunkach inflacji, rosnące koszty”. Przeprowadzili wywiad z Danem Hernandezem, dyrektorem Octapharma Plasma w Orlando, który powiedział: „Mamy niezliczoną ilość ludzi, którzy przychodzą do naszych zakładów, mówiąc, że naprawdę trudno jest związać koniec z końcem”.
Hernandez powiedział, że liczba ofiarodawców podwoiła się w ciągu ostatniego roku, co zbiegło się ze wzrostem inflacji w gospodarce.
„Inflacja. Wszyscy, którzy tu przyjeżdżają, oczywiście rozmawiają z nami i mówią nam, że trudno związać koniec z końcem” – powiedział.
Opinia publiczna wie, że praca na wielu etatach, ledwo pozwalająca na życie, podczas częstych postojów w klinice plazmowej tylko po to, by położyć jedzenie na stole, nie jest normalna. Przynajmniej dane z sondaży pokazują, że wiele osób budzi się, że nieudana polityka Bidena pogorszyła ich życie.
Jeden komentarz
We wtorek wszystko się wyjaśni. Kraina U też chyba się podda. Problem tylko,gdzie te Ukry będą uciekać?