We wtorkowym komunikacie Kreml poinformował o nałożeniu sankcji na 74 podmioty z kilkunastu zachodnich krajów. Są wśród nich również polskie firmy, m.in. Bumar Łabędy czy Mesko.
„Rząd Rosji zatwierdził listę osób prawnych, które będą podlegały specjalnym środkom ekonomicznym w zakresie współpracy wojskowej i technicznej (…)” – napisano w komunikacie na oficjalnej stronie Kremla.
Lista firm objętych sankcjami obejmuje 21 podmiotów z Niemiec, 15 z Bułgarii, 12 z Polski, sześć ze Słowacji, pięć z Litwy, cztery z Czech, po trzy z Wielkiej Brytanii i Czarnogóry, po dwie z USA i Kanady oraz jedną z Estonii. Pełna lista została opublikowana na stronie internetowej rosyjskiego rządu.
Rosja. Sankcje zgodne z dekretem Putina
Dekret został przygotowany jako wykonanie prezydenckiego rozporządzenia „O zastosowaniu odwetowych specjalnych środków ekonomicznych w związku z nieprzyjaznymi działaniami niektórych państw i organizacji międzynarodowych”. Była to odpowiedź na sankcje, które nałożono na Federację Rosyjską za napaść zbrojną na Ukrainę.
W sumie na liście znalazły się 74 organizacje. Jak przekazano, „zakazane są transakcje w zakresie współpracy wojskowo-technicznej” ze wskazanymi podmiotami.
Rosyjski rząd sankcjami objął firmy m.in. z USA, Kanady, Czarnogóry, Czech, Estonii, Niemiec, Litwy czy Polski.
Moskwa nie ukrywa, że to odwet za decyzje Zachodu, który od marca nakłada kolejne pakiety sankcji na rosyjskie firmy oraz jej obywateli.
Wśród polskich firm, które znajdują się na liście sankcyjnej są:
- Bumar-Łabędy,
- Fin Sp. z о.о.,
- ANKOL Sp. z о.о.,
- Cenzin PGZ,
- SELW-2 Sp. z о.о.,
- Level 11 Sp. z о.о.,
- Mesko s. а.,
- Wtórplast Group,
- Wobi-Stal z о.о. ,
- BRJ
- Militus-PL,
- Nattan С0
Jeden komentarz
Najwyższy czas bo Polinioki bez IQ na usługach swoich masońskich kontrolerów rzucają się jak wszy.