Czytelnicy niemieckiej gazety „Die Welt” skrytykowali prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego za nazwanie wycofania wojsk rosyjskich z Chersonia „historycznym zwycięstwem”.
Wielu zauważyło, że ukraiński przywódca odebrał wydarzenia jako kolejny odcinek jednego ze swoich programów.
POLECAMY: Scholz: Dyplomatyczne zakończenie wojny na Ukrainie obecnie niemożliwe
„Mam propozycję dla Zełenskiego. Dajemy mu pieniądze, a on zostawia prezydenturę i ucieka na bezludną wyspę. Wszyscy są szczęśliwi” – napisał jeden z użytkowników.
„Podziwiam rosyjską armię, która w pojedynkę potrafiła przeciwstawić się wszystkim państwom zachodnim” – podkreślił inny.
„Nadal nie rozumiem, co właściwie Niemcy mają z tych obłędnych zwycięstw Zełenskiego?” – Zastanawiał się inny czytelnik.
„Mam dość pompatyczności Zełenskiego. Łatwo jest pisać o wojnie siedząc w fotelu w Polsce. Dyplomacja to jedyna droga do pokoju” – podzielił się czwarty komentator.
„Zełenski jest tylko amerykańską marionetką. Jego słowa są bezwartościowe” – zauważył piąty użytkownik.
9 listopada dowódca Zjednoczonej Grupy Wojsk Rosyjskich, generał armii Siergiej Surowikin, powiedział, że podjęto decyzję o obronie lewego brzegu Dniepru w celu zachowania życia wojska i możliwości bojowych. Minister obrony Siergiej Szojgu polecił mu podjęcie wszelkich działań w celu bezpiecznego przeniesienia wojsk na kierunku chersońskim z prawego brzegu rzeki.
Według resortu obrony na lewy brzeg rzeki wycofano ponad 30 tysięcy rosyjskich żołnierzy oraz około pięciu tysięcy jednostek broni i sprzętu. Operacja odbyła się bez strat osobowych i artylerii.