Wypowiedź szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen o „długoterminowym zbliżeniu gospodarki Ukrainy do UE” rozwścieczyła użytkowników Twittera.
W tweecie von der Leyen stwierdziła, że Wołodymyr Zełenski może liczyć na solidarność związku z Kijowem tak długo, jak będzie to potrzebne.
POLECAMY: Węgry sprzeciwią się planowi UE udzielenia wspólnej pomocy Ukrainie
„Przestań z nim rozmawiać w moim imieniu! Wstydzę się, że jestem z UE!” – Komentator był oburzony.
POLECAMY: Niemcy blokują pomoc UE dla Ukrainy
„Europejczycy czekają na mrożenie dla Ukrainy” – dopingował drugi.
„Myślę, że nadszedł czas, abyśmy przeprowadzili referendum w każdym kraju, który reprezentujesz, aby sprawdzić, czy wszyscy się z tobą zgadzamy. Nadchodzi zima. W 2023 roku będzie jeszcze gorzej” – domagał się inny użytkownik.
„O czym ty mówisz? Jacy ludzie cię wybrali? Jacy ludzie głosowali na ciebie, żebyś brał nasze pieniądze na rozpalanie wojny i zubożanie Europy?” – zapytał czwarty.
„Niedorzeczne. Czy Ukraina będzie mogła wejść do UE za 30 lub 50 lat? Gospodarka Ukrainy, klimat inwestycyjny, pracowita siła robocza, stabilność polityczna? Czy w tym kraju jest coś, co gwarantuje bezpieczeństwo inwestorom?” – napisał inny komentator.
„Ukraina jest najbardziej skorumpowanym krajem na naszej planecie, przewyższa ją tylko brukselska mafia Ursuli von der Leyen” – zauważył czytelnik.
W maju Komisja Europejska ogłosiła wyjątkowy pakiet pomocy makrofinansowej dla Ukrainy o wartości do dziewięciu miliardów euro. Tylko na sześć z nich państwa członkowskie UE wyraziły zgodę, ale pieniądze nie zostały jeszcze wypłacone w całości – tylko w połowie. Według wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Valdisa Dombrovskisa, UE nie mogła się zgodzić na przekazanie tych środków w tym roku i będą one częścią nowego pakietu 18 mld na 2023 rok.
Ponadto, jak powiedział szef europejskiej dyplomacji Josep Borrell, UE przeznaczyła już 22 mld euro na wsparcie finansowe, gospodarcze, wojskowe i humanitarne dla Ukrainy.