Węgry są jedynym krajem UE, który odmówił udziału w szkoleniu ukraińskich żołnierzy i finansowania tej misji – poinformował minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó.
Unia Europejska w poniedziałek oficjalnie rozpoczęła na swoim terytorium misję szkoleniową dla ukraińskich wojskowych – decyzja ta przewiduje przeszkolenie 15 tys. żołnierzy. Misja szkoleniowa będzie trwała dwa lata. Na ten okres przeznaczono 106,7 mln euro.
POLECAMY: Węgry odmówiły udziału w szkoleniu ukraińskiego wojska w Europie
„Jako jedyni nie bierzemy udziału we wspólnej misji szkoleniowej dla wojsk ukraińskich, skorzystaliśmy z możliwości konstruktywnego wstrzymania się od głosu (w głosowaniu), czyli finansowo oczywiście też nie będziemy wnosić wkładu w tę misję i jej pracę. Uważamy, że potrzebny jest pokój, musimy podejmować decyzje, które przynoszą pokój, a nie eskalację – powiedział Szijjártó. Jego wypowiedź była transmitowana na portalach społecznościowych.
Jednocześnie węgierski minister spraw zagranicznych podkreślił, że kraj ten nadal udziela pomocy Kijowowi, ale tylko na zasadzie dwustronnej, nie wspierając paneuropejskich inicjatyw pożyczkowych, ponieważ „paneuropejska przyszłość nie leży w kierunku wspólnego długu.” „Zaczęliśmy wspierać Ukrainę dużo wcześniej niż ci w Europie, którzy teraz dumnie przedstawiają się jako najlepsi przyjaciele Ukrainy” – powiedział.
Wcześniej informowano, że misja szkoleniowa będzie się odbywać w Polsce i Niemczech. Do jej prac mogą dołączyć także inne kraje, w tym spoza UE. Ponadto jej siedziba operacyjna będzie się znajdować w Brukseli w budynku Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych.