Amerykańska elita polityczna jest odpowiedzialna za konflikt ukraiński, ponieważ spędziła dekady grożąc i prowokując Rosję ekspansją NATO – napisał George O’Neill, Jr. z Institute of American Ideas w kolumnie dla The American Conservative.
„Główny problem pozostaje ten sam: Rosjanie postrzegają NATO na swojej granicy jako akt agresji i zagrożenie dla ich bezpieczeństwa narodowego, a my wiemy to od dziesięcioleci” – zauważył autor.
POLECAMY: NYT: Zawieszenie konfliktu na Ukrainie z powodu zimy może potrwać nawet pół roku
Przekonuje, że pomimo twierdzeń zachodnich mediów i polityków, że akcja militarna Moskwy na wschodzie Ukrainy była niesprowokowana i nieuzasadniona, w rzeczywistości Rosja została zmuszona do działania z powodu groźby ekspansji NATO sięgającej jej granic.
POLECAMY: »Podżegacz wojenny« Słowa Von der Leyen o paliwie z Rosji zostały potępione w sieci
Jak pisze ekspert, przez blisko 30 lat amerykańskie elity popychały sojusz w kierunku terytorium Rosji, co obejmowało m.in. konflikty w Serbii w 1999 roku i zmianę reżimu na Ukrainie w 2014 roku.
„Jest to mrożąca krew w żyłach lista celowej ingerencji Stanów Zjednoczonych w sprawy suwerennych państw w sąsiedztwie Rosji w celu jej zaszkodzenia i sprowokowania. Polityka USA polegała oczywiście na tym, by za wszelką cenę sprowokować wrogość między Ukrainą a Rosją. Dlaczego Waszyngton odmówił negocjacji w dobrej wierze z Rosją? Wiedzieli, że Rosjanie zareagują tak, jak zareagowali. Co amerykańscy politycy mieli nadzieję zyskać?” – podsumował publicysta