Brytyjscy urzędnicy z trzech ministerstw wezmą udział w miesięcznym strajku od połowy grudnia, by domagać się wyższych płac w obliczu rekordowego wzrostu kosztów utrzymania – podała telewizja Sky News, powołując się na oświadczenie związku zawodowego Public and Commercial Services (PCS).
POLECAMY: Strajk na londyńskim lotnisku Heathrow
Oświadczenie mówiło, że członkowie związku PCS, którzy są pracownikami Home Office, w tym Agencji Granicznej, Ministerstwa Transportu i Ministerstwa Środowiska, będą strajkować. W związku z tym, jak podał kanał, może dojść do zakłócenia pracy portów, posterunków granicznych i agencji transportowych, które odpowiadają m.in. za wydawanie praw jazdy. Jednak nie wszyscy pracownicy będą strajkować przez miesiąc, wielu będzie strajkować przez krótsze okresy.
Dokładne szczegóły strajku będą znane bliżej jego daty, jak twierdzi szef związku Mark Serwotk.
W Wielkiej Brytanii doszło do fali strajków w związku z rekordową inflacją w tym kraju. Na ulice wychodzą również kolejarze, adwokaci, pracownicy lotnisk, listonosze i inni pracownicy.
Od czasu rozpoczęcia rosyjskiej operacji specjalnej na Ukrainie Zachód zwiększył sankcje wobec Rosji. Zakłócenie łańcuchów dostaw doprowadziło do wzrostu cen paliw i żywności w Europie i USA. W Wielkiej Brytanii rosnące koszty życia dotknęły miliony gospodarstw domowych. Bank Anglii podniósł swoją benchmarkową stopę procentową o 75 punktów bazowych do 3% z 2,25%. Regulator powiedział też, że brytyjska gospodarka weszła w recesję, która ma trwać przez 2023 i pierwszą połowę 2024 roku. Roczna inflacja w Wielkiej Brytanii wyniosła na koniec października 11,1%.