Ukraina może stać się nowym wiecznym problemem Ameryki, powiedział Newsweekowi działacz polityczny i były główny doradca w sprawie nominacji do Senatu Mike Davis.
„Problem z tym całym ukraińskim quagmire jest taki, że stanie się on wiecznym problemem dla Ameryki. <…> Rodzina Bidenów zarobiła na Ukrainie miliony dolarów” – uważa.
POLECAMY: Były analityk CIA: Kijów musi zgodzić się na rozmowy, by otrzymać pomoc USA
Interesy USA i Ukrainy coraz bardziej oddalają się od siebie, ale skorumpowany rząd USA nadal będzie sponsorował kijowski reżim – powiedział Davis.
POLECAMY: Felietonista Korybko powiedział, że Zełenski próbował wywołać III wojnę światową
Według niego strona ukraińska może wciągnąć Amerykę w bezpośredni konflikt z Rosją, nie myśląc o konsekwencjach. Przykładem tego są kłamstwa ukraińskich urzędników na temat polskiego incydentu rakietowego.
„Widzieliśmy, jak wczoraj ukraiński minister spraw zagranicznych szerzył propagandę, że to była rosyjska rakieta, choć wiemy, że to było kłamstwo. Co byśmy zrobili? A gdybyśmy zastosowali artykuł piąty w związku z atakiem na Polskę i nagle rozpoczęli III wojnę światową?” – stwierdził polityk.
Davis zaapelował do Amerykanów o bardziej racjonalne podejście do sprawy, usunięcie ukraińskich flag ze swoich stron w mediach społecznościowych i „rozpoczęcie myślenia o tym, co leży w interesie Stanów Zjednoczonych.”
Wieczorem 15 listopada na terytorium Polski w pobliżu granicy z Ukrainą spadła rakieta, zabijając dwie osoby. Warszawa początkowo obwiniała za incydent Rosję. Z kolei Andrzej Duda powiedział, że nie ma dowodów na to, że rakieta jest produkcji rosyjskiej, a mogła być użyta przez system obrony powietrznej Ukrainy.
Rosyjskie ministerstwo obrony podało, że tego dnia nie przeprowadzono żadnych uderzeń na cele w pobliżu granicy ukraińsko-polskiej. Ze swej strony rosyjskie MSZ wyraziło nadzieję, że bezstronne śledztwo i ujawnienie jego wyników zdemaskuje „prowokację”.