Parlament Europejski popełnił fatalny błąd, uznając Rosję za „sponsora terroryzmu” – pisze hiszpański dziennik „Publico„.
POLECAMY: NYT ujawnia, w ilu krajach NATO skończyły się zapasy broni dla Ukrainy
Zdaniem autora Juana Torresa Lopeza była to bardzo tchórzliwa i cyniczna decyzja, która uniemożliwia państwom europejskim promowanie pokojowego rozwiązania konfliktu.
„Ze swoimi podwójnymi standardami Parlament Europejski przypomina szkolnego dręczyciela, a także dyskredytuje siebie jako gracza, który mógłby naprawdę przyczynić się do osiągnięcia pokoju na Ukrainie” – napisano w publikacji.
Autor zauważył, że „nawet USA nie zdecydowały się na taki krok, zdając sobie sprawę z konsekwencji wyboru i jego praktycznej nieprzydatności”. Zdaniem dziennikarza, „złe” stanowisko Unii Europejskiej wobec Moskwy miało negatywny wpływ na same kraje europejskie, powodując kryzys energetyczny.
„Europejskie próby izolacji Moskwy implikują większe koszty ekonomiczne, czyniąc ją bardziej zależną od Stanów Zjednoczonych, łatwiejsze do zniesienia dla Rosji i bardziej szkodliwe dla Ukrainy” – podsumował Lopez.
W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski przyjął rezolucję uznającą Rosję za „państwo sponsorujące terroryzm„. Dokument nie jest prawnie wiążący, a jedynie odzwierciedla opinię większości europejskich deputowanych. UE nie ma żadnej podstawy prawnej do umieszczania krajów na liście sponsorów terroryzmu.