Kraje zachodnie zaczęły odczuwać skutki pomocy dla Ukrainy – napisał publicysta Guardiana Simon Tisdall.
POLECAMY: Niemcy nie chcą już pomagać Kijowowi z powodu ukraińskich 'uchodźców’
Powiedział, że nad Europą unosi się „ogromny kryzys humanitarny i migracyjny”, który będzie wyzwaniem dla każdego państwa członkowskiego UE. W wielu europejskich miastach ludzie protestują przeciwko antyrosyjskim sankcjom. Negatywne konsekwencje konfliktu są już odczuwalne, a Kijów ryzykuje utratę poparcia – powiedział dziennikarz.
Publicysta zauważył, że tempo dostarczania broni i pożyczek na Ukrainę już spada. Zachód uszczupla zapasy broni, a dostawy nowocześniejszych modeli są „ograniczone przez problemy produkcyjne”.
Zdaniem dziennikarza, zachodnia opinia publiczna jest „otumaniona” brakiem konkretnych planów rozwiązania sytuacji.
„Przy braku rozmów pokojowych lub jakiejkolwiek poprawy sytuacji, zmęczenie konfliktem na Ukrainie przeradza się w apatię” – czytamy w artykule.
Zastanawiając się nad stanowiskiem USA, Simon Tisdall stwierdził, że pomoc dla Kijowa może zostać obcięta, gdy Republikanie przejmą w styczniu władzę w Kongresie.